Układ Otwarty. Igor Janke zaprasza

Po agresywnym liście Dmitrija Miedwiediewa, w którym pisze o Polsce jako o kraju o patologicznej rusofobii pojawiły się pytania, czy to nie jest przygotowanie narracyjne do fizycznego ataku na nasz kraj. Czy to jest możliwe? Czy Putin dysponuje jeszcze armią, która jest w stanie dokonać takiego ataku? Jak chroniona jest dziś Polska? Na te pytania odpowiada Anna Maria Dyner, analityczka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

Joanna Drosio-Czaplińska, psychoterapeuta i psycholog mówi o tym, dlaczego tak bardzo pomagamy Ukraińcom, co nas motywuje, kiedy zaczną rodzić się napięcia między nami, czy może pojawić się agresja? 

Do Kijowa można dziś dojechać tylko od południa. Trzeba minąć kilkadziesiąt kontroli i mieć mapy wskazujące położenie rosyjskich wojsk. Michał Migała, dziennnikarz muzyczny, wrócił ze stolicy Ukrainy i opowiada o życiu w stolicy Ukrainy, w której zostali niemal tylko żołnierze i starsze osoby, które nie chcą uciekać.

Rosjanie słabną, ponoszą duże straty, na front wysyłają kadetów ze szkółek oficerskich. Ukraińcy w wielu miejscach przechodzą do kontrataku. Wojna staje się coraz brutalniejsza. Będzie ginąć coraz więcej żołnierzy po obu stronach – mówi generał Waldemar Skrzypczak.

Tam, po drugiej stronie, to nie są ludzie. Tu każdy jest dumny, że jest Ukraińcem  - mówi Maria Dushuk z Nowowolynska. Jej mąż siedzi w okopach na granicy z Białorusią. Ona organizuje dostawy dla wojska i pomoc humanitarną. W nocy, w piwnicach urzędu miejskiego rozmawiamy o dumie, narodzie, dzieciach pozbawionych ojców...

Rosyjskie wojska niszczą szkoły, przedszkola, szpitale, zabijają dzieci. - Po zbombardowaniu szpitala położniczego nie możemy już oddzielić społeczeństwa rosyjskiego od Putina. Rosjanie to akceptują - mówi Borys Karpus. - Wygramy te wojnę ale Rosjanom tego nie zapomnimy. Putin ludzi o rosyjskich korzeniach i bliskich związkach z Rosją uczynił patriotycznymi Ukraińcami - dodaje. Ukraińcy są bardzo wdzięczni Polsce. - Tak jak nikt nie myślał, że Ukraina będzie tak się bronić, tak nikt nie myślał, że Polska tak będzie nam pomagać - przyznaje. 

Tomasz Karoń, badacz społeczny i strateg polityczny przewiduje, że w naszym kraju na nowo wybuchnie brutalna, wewnętrzna wojna. Dojdzie do próby bałkanizacji Polski. Obie strony sporu politycznego w Polsce będą oskarżać się kto był bardziej proputinowski i prorosyjski, kto uprawia styl polityki zbliżony do Putina - mówi. Polacy nie mogą sobie pozwolić na to, żeby nie zdać egzaminu z przyjmowania uchodźców. Możemy dziś pokazać: stanęliśmy na wysokości zadania. Teraz naszym najważniejszym zadaniem jest nie doprowadzić w Polsce do wojny etnicznej  – uważa Tomasz Karoń.

Generał Waldemar Skrzypczak, były dowódca polskich wojsk lądowych, podsumowuje sytuację na froncie. Jego zdaniem doszło do przełomu, wojska ukraińskie przyjmują inicjatywę i rozpoczynają kontrofensywę.

Tomasz Grzywaczewski od początku wojny podróżuje po Ukrainie. Jest w Odessie,  był w Donbasie na linii frontu, w zdewastowanym Żytomierzu, we Lwowie, w bombardowanym Wasylkowie pod Kijowem. Opowiada o tym, jak wygląda obrona, co mówią żołnierze, jak czują się osamotnieni w swojej walce ale pewni słuszności sprawy.  Jak rodzi się nowy, silny naród ukraiński. 

Polska mierzy się z nieznanym w historii napływem uchodźców. Jak nasze państwo daje siebie z tym radę? Ilu jeszcze Ukraińców możemy przyjąć? Czy powinniśmy polonizować przyjezdnych, integrować ich z lokalnymi społecznościami, organizować pracę, czy tylko pomóc w trudnym momencie, pomóc przeczekać i pozwolić wrócić dla swojego kraju tak szybko, jak to możliwe? Czy chcemy, by po zakończeniu wojny budowali silną Ukrainę, czy zostali u nas i budowali siłę naszej gospodarki? Wkrótce będziemy musieli sobie odpowiedzieć m.in. na takie pytania. O tym wszystkim rozmawiam z profesorem Maciejem Duszczykiem z Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego.