Raport międzynarodowy

Witold Jurasz, Zbigniew Parafianowicz
undefined
Apr 24, 2025 • 17min

Zbigniew Parafianowicz: "Franciszek w polityce światowej nie doprowadził do żadnego przełomu" #OnetAudio

W najnowszym odcinku podcastu Raport Międzynarodowy Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz skupiają się przede wszystkim na dwóch zagadnieniach. Po pierwsze, przyglądają się znaczeniu pontyfikatu papieża Franciszka dla światowej polityki. Witold Jurasz omawia najważniejsze trzy encykliki papieskie, czyli Laudato si, Fratelli tutti i Dilexit nos. Zauważa, że papież Franciszek, jakkolwiek nie dokonał rewolucji w Kościele, to jednak przygotował grunt pod głębsze zmiany w Watykanie. Witold Jurasz przytacza tu historyczną paralelę - można zastanawiać się, kto miał większe znaczenie, Aleksander Macedoński czy jego ojciec, bez którego reform nigdy nie osiągnąłby swoich sukcesów. Prowadzący odnoszą się do wspomnianych wyżej encyklik papieskich i zauważają, że we wszystkich z nich Franciszek wyprzedził swój czas lub też nadrobił zaległości kierowanej przez siebie instytucji, która wreszcie zaczęła ustosunkowywać się wobec zagadnień tak ważnych, jak ekologia, sprawiedliwość międzygeneracyjna, sztuczna inteligencja, solidarność w obliczu ewentualnej kolejnej pandemii. Witold Jurasz dostrzega też papieski gest w stosunku do teologii wyzwolenia. Dziedzina ta zwalczana wcześniej przez Jana Pawła II i Benedykt XVI była czym innym w czasach, w których komunizm stanowił realne niebezpieczeństwo, a czymś zgoła odmiennym dziś, gdy zagrożeniem jest raczej turbokapitalizm. Prowadzący odnotowują też dialog z islamem, ostrożne rozmowy z prawosławiem oraz neutralny stosunek do ukraińskiej Autokefalii, co biorąc pod uwagę kruche kontakty z rosyjską Cerkwią Prawosławną, było w gruncie rzeczy wyrazem życzliwości. Omawiając politykę zagraniczną Watykanu, Witold Jurasz zauważa, że nie można mieć pretensji do Kościoła Katolickiego o brak zaangażowania się w sposób daleki od naszych oczekiwań w bieżące problemy, gdyż podstawowym zadaniem tej instytucji jest obrona praw ludzi wierzących. Drugim szeroko omawianym w podcaście tematem są rozmowy amerykańsko-rosyjskie na temat zakończenia wojny w Ukrainie. Obydwaj prowadzący zgadzają się, że Donald Trump idzie za daleko w swoich ustępstwach w stosunku do Rosji, ale różnią się w ocenie tego, czy porozumienie, które się wyłania, będzie klęską, czy też jednak zwycięstwem Ukrainy. Witold Jurasz zauważa, że na razie jednoznaczne oceny są przedwczesne, a ostateczna recenzja powinna zależeć od powstania misji pokojowej sił NATO w Ukrainie. Prowadzący odnotowują, że Polska jest na marginesie rozmów o przyszłości Ukrainy i jest to w znacznym stopniu efekt wzajemnego zaszachowania się polskich polityków, którzy ścigają się w zapewnieniach, że nasz kraj nigdy nie wyśle wojsk na ukraińsko-rosyjski front. Prowadząc taką politykę, Polska nie może liczyć na odegranie poważniejszej roli w procesie pokojowym. Nie zabraknie również polityki gospodarczej i wojen celnych, które Donald Trump prowadzi z całym światem. Prowadzący podcast stwierdzają, że próba racjonalnego wytłumaczenia, o co chodzi Trumpowi, jest de facto niemożliwa. Zbigniew Parafianowicz odnotowuje wojnę Białego Domu z szefem Rezerwy Federalnej i spostrzega, że amerykański prezydent narusza podstawy ustrojowe Stanów Zjednoczonych. Wracając do spraw wschodnich, Zbigniew Parafianowicz zauważa powrót generała Biesiedy do łask Putina - człowieka odpowiedzialnego za klęskę Rosji w chwili napaści na Ukrainę. Witold Jurasz stwierdza, że reguły polityki kadrowej na Kremlu są bardzo podobne do tych obowiązujących w Polsce. Można być głupkiem, można być miernotą tak długo, jak długo jest się wiernym. Dzisiejsze wydanie zamykamy pomysłem ograniczenia poruszania się konsulów rosyjskich pomiędzy Czechami i Polską. Rosjanie korzystając z otwartych granic, przemieszczali się pomiędzy państwami strefy Schengen - w efekcie prowadząc działania wywiadowcze, nie będąc pod obserwacją europejskich kontrwywiadów. Witold Jurasz stwierdza, że być może skuteczniejszą metodą od narzucania ograniczeń byłoby danie Rosjanom tak zwanego "ogona", tak, by odechciało im się prowadzić jakąkolwiek działalność niezgodną z Konwencją wiedeńską o stosunkach dyplomatycznych.
undefined
Apr 22, 2025 • 20min

Sławomir Sikora: "Wall Street nie zrozumiało, co administracja Trumpa zamierza zrobić" #OnetAudio

Gościem najnowszego odcinka podcastu Raport Międzynarodowy jest przewodniczący rady nadzorczej banku Citi Handlowy i Polskiej Grupy Trilateral Commission - Sławomir Sikora. Tematem rozmowy jest zaś, jak łatwo się domyślić, sytuacja na światowych rynkach finansowych po rozpoczętej przez Donalda Trumpa wojnie handlowej Stanów Zjednoczonych z całym światem. Prowadzący podcast pytają swojego gościa, czy można w ten sposób wszcząć globalny konflikt i wygrać go? O co tak naprawdę chodzi prezydentowi USA? Czy ma konkretny plan, czy może kieruje się jedynie intuicją? Jak na jego decyzję reagują rynki finansowe? Sławomir Sikora zwraca uwagę, że po raz pierwszy osłabiają się zarówno kursy akcji, jak i rentowność amerykańskich obligacji, co świadczy o tym, że rynki finansowe najwyraźniej w istnienie planu Donalda Trumpa nie wierzą. Prowadzący pytają, czy Stany Zjednoczone są bankrutem, skoro zadłużenie sięgnęło tak niebotycznych rozmiarów, że USA w żadnym scenariuszu nie byłyby w stanie go spłacić. Sławomir Sikora jednoznacznie stwierdza, że taka teza byłaby nieuprawniona, Ameryka mimo wszystko nadal jest wiarygodna. W tym miejscu gość podcastu zauważa, że wiarygodność jest tak naprawdę najcenniejszym aktywem na rynkach finansowych. Jest przy tym aktywem niezwykle kruchym - trudnym do pozyskania, łatwym do stracenia. Idąc dalej tropem nieco, jak przyznają sami prowadzący, lewicowej narracji, Witold Jurasz pyta Sławomira Sikorę, czy amerykańska giełda jeszcze nią jest w tradycyjnym tego słowa znaczeniu? Czy może nie przypomina bardziej kasyna, a rządzące nią kursy akcji nie są oderwane od jakiejkolwiek realnej wartości. Pada też kluczowe pytanie: czy Stany Zjednoczone nadal są pierwszą gospodarką świata? Czy udział USA w światowym PKB nie skłaniałby nas do liczenia tego wskaźnika według parytetu siły nabywczej? Przy tym założeniu pierwszą gospodarką świata byłyby Chiny. Sławomir Sikora stwierdza, że ani jeden, ani drugi wskaźnik nie udziela idealnej odpowiedzi. By rzetelnie obliczyć gospodarczy potencjał należałoby uwzględnić takie czynniki, jak innowacyjność oraz dostęp do już funkcjonujących najnowocześniejszych technologii. Prowadzący podcast zadają zasadnicze pytanie Sławomirowi Sikorze: czy celem Donalda Trumpa nie jest osłabienie dolara, a jeśli tak, czy możliwe jest zasadnicze osłabienie amerykańskiego pieniądza, przy jednoczesnym utrzymaniu jego wiarygodności oraz roli podstawowej waluty rezerwowej świata? Zbigniew Parafianowicz podnosi również kwestię umowy z Mar-a-Lago, na ile możliwe jest jej wprowadzenie i jak bardzo zmieniłaby świat? W dalszej części podcastu prowadzący i gość pochylają się nad konsekwencjami wojny celnej Trumpa. Jaka jest szansa, że skończy się ona zbudowaniem strefy wolnego handlu pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Europą z ewentualnym udziałem kilku państw szeroko rozumianego Zachodu, co w efekcie mogłoby uratować hegemonię zachodnich rynków? Nie mniej istotne w całej układance będą też Chiny. Czy utrata 15% chińskiego eksportu do USA pogrzebie nadzieje Państwa Środka na przetrwanie celnej zawieruchy? A może wręcz przeciwnie, wieloletnie przygotowania Pekinu do wojny handlowej z Waszyngtonem przekreślą plan Trumpa, by osłabić Chińczyków? Na koniec prowadzący zadają Sławomirowi Sikorze pytanie z gruntu osobiste. Konkretnie – czy ekspert trzyma część swoich oszczędności w kryptowalutach. Sławomir Sikora odpowiada na to pytanie przecząco, zaznaczając jednak, że lada dzień mogą pojawić się nowe tego rodzaju instrumenty - waluty prywatne, które zarazem będą gwarantowane na przykład obligacjami amerykańskimi.
undefined
Apr 17, 2025 • 19min

Witold Jurasz: "Trump stosuje metody nowojorskiej deweloperki, to po prostu prymitywne #OnetAudio

W najnowszym odcinku podcastu Raport Międzynarodowy prowadzący Witold Jurasz oraz Zbigniew Parafianowicz odnotowują bez nadmiernego zdziwienia kolejną wypowiedź Donalda Trumpa, który stwierdził, że to Ukraina odpowiada za wybuch wojny z Rosją. Prowadzący podcast stwierdzają, że należy po prostu przyjąć do wiadomości, kim tak naprawdę jest i jakie poglądy ma Donald Trump. To, że być może prywatnie bywa ujmujący, że osobiście nie wierzy w to, co mówi, szczególnego znaczenia niestety nie ma. Jakby tego było mało, z kolejnymi zaskakującymi wieściami przybywa specjalny wysłannik Donalda Trumpa Steve Witkoff, który właśnie odkrył Amerykę, przepraszamy... Ściślej rzecz ujmując Witkoff odkrył Rosję i dowiedział się, czego chce Władimir Putin. Ze słów amerykańskiego urzędnika wynika, że kilka miesięcy zajęło mu dowiedzenie się tego, co słuchacze naszego podcastu wiedzą po dwóch lub trzech odcinkach Raportu, Moskwa chce zagarnąć w negocjacjach wszystkie tereny odebrane Ukrainie. Amerykańskie rewelacje nie kończą się jednak na odkryciu prawdziwych żądań Rosji - oto bowiem Stany Zjednoczone ponownie przeliczyły pomoc udzieloną Ukrainie. Okazuje się, że wyniosła ona nie 300, jak twierdził Donald Trump, a 100 mld dolarów. Witold Jurasz zauważa, że są to w gruncie rzeczy kwoty, które spokojnie Europa byłaby w stanie udźwignąć, wystarczy tylko szczera chęć. Kontynuując wątek stricte militarny, prowadzący odnotowują informację o tym, iż nawet połowa amunicji używanej przez Rosję pochodzi z Korei Północnej, co jest w gruncie rzeczy dobrą wiadomością, bo świadczy o tym, że Rosja jest także i w tym kwestii znacznie słabsza, niż się powszechnie uważa. Odnosząc się do bestialskiego rosyjskiego ataku na Sumy, w którym zginęło kilkudziesięciu cywili, Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz odnotowują, że tego samego dnia Izrael zbombardował ostatni działający szpital w Strefie Gazy. Z przykrością stwierdzają, że nie można spodziewać się, by Donald Trump, nawet przy wszystkich zastrzeżeniach wobec niego, szczególnie żywiołowo potępiał rosyjskie zbrodnie w sytuacji, gdy musiałby tego samego dnia milczeć w temacie poczynań izraelskiej armii. Różnica oczywiście jest zasadnicza - Izrael został zaatakowany przez Hamas, Rosja nie została zaatakowana przez Ukrainę. Nie zmienia to faktu, że Izrael traci resztki autorytetu, którym cieszył się jeszcze do niedawna na świecie. W podcaście mowa jest też o kolejnych skandalach wśród białoruskiej opozycji oraz o historii jej czołowej działaczki, która zniknęła i, jak wszystko na to wskazuje, prawdopodobnie była agentką KGB. Wątek KGB w podcaście pojawia się również w kontekście byłego sędziego Tomasza Szmydta, który podszywając się pod współprowadzącego podcast Witolda Jurasza, usiłował uzyskać komentarz rzeczników Straży Granicznej do rzekomego przerzutu materiałów wybuchowych przez polsko-białoruską granicę. Prowadzący spodziewają się, że historia ta najprawdopodobniej będzie miała swój ciąg dalszy, a Białorusini i Rosjanie oskarżą Polskę lub Ukrainę o próbę zorganizowania zamachu. Odnośnie samej kradzieży tożsamości dziennikarza Onetu, Witold Jurasz stwierdza, że przyjmie przeprosiny Tomasza Szmydta - najchętniej, gdy ten w końcu trafi do polskiego więzienia. Abstrahując od samego wymiaru etycznego całej tej białoruskiej prowokacji, najbardziej kompromitujący w całym zajściu był kompletny brak skuteczności byłego sędziego, który nie był w stanie wyciągnąć niczego od Straży Granicznej. W dalszej części podcastu mowa jest o kolejnych rosyjskich dziennikarzach, którzy trafili do więzienia za działalność nie tyle opozycyjną, co po prostu niezależną. Obydwaj prowadzący jednoznacznie podkreślają, że jakkolwiek antyrosyjskie inklinacje są dziś wyrazem postawy etycznej, nie należy jednak zapominać o przyzwoitych Rosjanach, którzy wciąż walczą o prawdę. Nie zabrakło też wątków wyborczych. Prowadzący skomentowali debatę kandydatów na prezydenta, w tym tezy wygłaszane przez Macieja Maciaka, który jest kandydatem wprost prorosyjskim. Witold Jurasz zauważa, że nie mniej skandaliczne są też od lat wygłaszane jawnie rasistowskie poglądy Grzegorz Braun. Podcast zamykają dwa tematy - pierwszym z nich są próby podporządkowania sobie Uniwersytetu Harvarda przez Donalda Trumpa. Prowadzący odnotowują, że Harvard w istocie, tak jak twierdzi Trump, nie był w stanie właściwie reagować na przeradzanie się antyizraelskich protestów w antysemickie ekscesy. Nie zmienia to jednak faktu, że Trump poszedł zdecydowanie za daleko i zaczyna zdradzać tendencje już wprost autorytarne. Ostatnim poruszanym w podcaście tematem jest powołana przez Radosława Sikorskiego kapituła Nagrody Ministra Spraw Zagranicznych za historyczną książkę roku. W kapitule tej, co odnotowuje Witold Jurasz, jest zaskakująco mało historyków. Przede wszystkim jednak prowadzącego dziwi obecność w tym szanownym gremium magistra historii Jana Malickiego, który nie dalej niż dwa miesiące temu twierdził, że został pobity przez rosyjskie służby, czego nie potwierdziła jednak polska policja. Fakt, iż wspomniana persona została po takim skandalu i takiej kompromitacji powołana do jakiejkolwiek kapituły, pokazuje panującą w Polsce skalę bezwstydu.
undefined
Apr 15, 2025 • 19min

Radosław Pyffel: "Chiny szykowały się na wielopłaszczyznową konfrontację, nie tylko wojskową" #OnetAudio

Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. [AUTOPROMOCJA] Gościem najnowszego odcinka podcastu Raport Międzynarodowy jest Radosław Pyffel ekspert w dziedzinie polityki międzynarodowej i Chin, analityk Instytutu Sobieskiego. Prowadzący Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz pytają, czy Chiny zdołają przetrwać wojnę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, czy rynek amerykański jest aż tak ważny dla chińskich eksporterów (15% chińskiego eksportu trafia do USA), żeby Pekin ugiął się pod presją Donalda Trumpa. Radosław Pyffel zwraca uwagę na rzecz z pozoru oczywistą - choć dla Donalda Trumpa najwyraźniej zaskakującą - Chiny do wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi szykowały się już od wielu lat. Między innymi stąd brały się szeroko zakrojone starania, by zmniejszyć wspomniany eksport na rynek amerykański. Tym, czego tak naprawdę Pekin się obawiał, była zawsze pełnoskalowa wojna handlowa ze Stanami Zjednoczonymi, Unią Europejską, Japonią, Koreą i innymi sojusznikami USA równocześnie. To, co się stało, czyli wojna handlowa wypowiedziana przez Donalda Trumpa całemu światu, to w istocie najlepszy ze złych scenariuszy. Prowadzący skupili się też na tym, jakim państwem są dzisiaj Chiny. Czy jest to kraj o średnim dochodzie, czy też państwo, które osiągnęło poziom dużego dobrobytu? W tle owych pytań pozostawała kwestia tego, czy Chiny są w stanie stymulować popyt wewnętrzny i w ten sposób zrekompensować utratę części lub, co mało prawdopodobne, całości rynku amerykańskiego. Omówiona została też kontrowersyjna wypowiedź wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych JD Vance'a, który nazwał Chińczyków "wieśniakami". Radosław Pyffel odnosząc się do tej wypowiedzi, stwierdza, że dla niezwykle czułych na punkcie klasowości i prestiżu Chińczyków tego rodzaju wypowiedzi są po prostu niewybaczalne. W dalszej części podcastu przedmiotem rozmowy jest kwestia zakresu chińskich aspiracji - czy współczesna Chińska Republika Ludowa jest imperialistyczna w taki sposób, jak Rosja, której ambicje nie znają w przenośni i dosłownie granic? Czy Chiny nadal posiadają zdolność do swego rodzaju powściągliwości? Radosław Pyffel wydaje się skłaniać ku opinii, że Pekin od Rosjan różni się w tym względzie zasadniczo. Wyjątkiem tu jest tylko sprawa Tajwanu. Na pytanie, czy Chiny mogą zdecydować się na próbę siłowego zajęcia wyspy, gość odpowiada: nic nie jest wykluczone, jednak w chińskiej kulturze strategicznej konieczność użycia siły jest w istocie postrzegana jako porażka. Ekspert przewiduje, że Pekin będzie zwiększał presję na Tajpej, przy jednoczesnym staraniu o uniknięcie rozwiązań siłowych. Nie zabrakło też wątku Wietnamu, czy też szerzej - państw leżących w pobliżu Chin, które bardzo wyraźnie obawiały się wzrostu chińskiej potęgi. Paradoksalnie kraje te znalazły się w sytuacji zwarcia nie z Krajem Środka, lecz ze Stanami Zjednoczonymi, co w efekcie osłabia ewentualny antychiński sojusz. Z powyższego wynikałoby - o ironio! - że Donald Trump deklarując, iż Chiny są największym wyzwaniem dla Stanów Zjednoczonych, postarał się, by antychiński front znacząco osłabić.
undefined
Apr 10, 2025 • 18min

Witold Jurasz: "Gdy nakładasz 104% cła, to jest Armagedon gospodarczy, to jest pełna wojna celna" #OnetAudio

Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. [AUTOPROMOCJA] Najnowszy odcinek podcastu Raport międzynarodowy składa się z dwóch części. W pierwszej prowadzący Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz tradycyjnie omawiają wydarzenia, które miały miejsce w polityce. W drugiej gościem jest krytyk filmowy i publicysta Łukasz Adamski, który opowiada o kulturze woke, o tym, jak Hollywood niechcący i wbrew własnym poglądom wspomogło w efekcie prawicę w Stanach Zjednoczonych. Łukasz Adamski zaznacza przy tym, że jakkolwiek można przypisać stolicy filmu pewną tendencyjność, to główna idea Hollywood ma odcień zieleni amerykańskiego dolara, co powoduje, że po wyborze Donalda Trumpa Hollywood natychmiast przesunęło się ku centrum. Gość podcastu zaznacza, że z jednej strony polityczna poprawność w amerykańskiej kulturze poszła za daleko, z drugiej - trudno nie zauważyć, że lata systemowego rasizmu wymagały pewnych niestandardowych rozwiązań. W pierwszej części podcastu Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz najwięcej czasu poświęcają wojnie celnej, którą Donald Trump rozpoczął z całym światem. Zauważają, że w tym właśnie stwierdzeniu kryje się najprawdopodobniej przyczyna spodziewanej przez coraz więcej obserwatorów porażki amerykańskiego prezydenta. Stany Zjednoczone ponad wszelką wątpliwość są mocarstwem gospodarczym, jednak ich dominacja nie jest aż tak bezwarunkowa, by mogły toczyć wojnę handlową na skalę globalną. Witold Jurasz opisując działania Trumpa, relacjonuje poglądy wyrażone z jednej strony w tygodniku The Economist, który Trumpa jednoznacznie krytykuje, z drugiej cytuje byłego ministra finansów Grecji Janisa Warufakisa, który choć radykalnie inny od Trumpa w poglądach, podziela jego głęboki sceptycyzm względem obowiązującego globalnego systemu finansowego. Prowadzący podcast zaznaczają, że nie będąc ekonomistami, nie rozstrzygają sporu, starają się raczej przedstawić słuchaczom różne punkty widzenia. Witold Jurasz zastanawia się, czy Donald Trump nie jest przypadkiem odpowiednikiem Michaiła Gorbaczowa - człowiekiem, który ma pewną intuicję, ale nie rozumie, co tak naprawdę zaczął reformować. Jeśli obawa ta się potwierdzi, polityka Trumpa skończy się dla Stanów Zjednoczonych katastrofą. W podcaście mowa jest też o wizycie amerykańskiej sekretarz do spraw bezpieczeństwa wewnętrznego Kristi Noem w niesławnym salwadorskim więzieniu, do którego Amerykanie deportują nie tylko przestępców, ale też ludzi całkowicie niewinnych. W ocenie Jurasza filmowanie się na tle pozbawionych jakichkolwiek praw więźniów jest dowodem moralnego upadku USA. Polemizuje z tym Parafianowicz, który uważa, że moralność w polityce ma znacznie mniejsze, niż sądzi jego rozmówca, znaczenie. Witold Jurasz z kolei uważa, że próba wyabstrahowania polityki od wartości i kult skuteczności to pułapka, w którą wpadło wielu analityków próbujących tłumaczyć polską politykę. Być może właśnie dlatego wygląda ona tak, jak wygląda, bo politycy zajęci są wyłącznie udowadnianiem, że potrafią być skuteczni. Tematem rozmowy jest też zabójstwo palestyńskich ratowników medycznych przez armię izraelską i kolejne kłamstwa Izraelczyków na ten temat. Powraca też sprawa wyroku nałożonego na Marine Le Pen. Prowadzący odnoszą się do maila od jednego ze słuchaczy, który zaznacza, że wyroki zakazujące kandydowania zapadały już wcześniej we Francji. Kolejnym zagadnieniem są nominacje ambasadorskie i ich powiązanie ze skandalem na Wydziale Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego oraz aferą w Stowarzyszeniu Filmowców Polskich. Jurasz zaznacza, że sprawę łączy w zasadzie jedno - nadreprezentacja starszych panów, którzy nie są w stanie się odseparować od własnych stanowisk. Polska pełna jest utalentowanych 50-latków, którzy nie mogą doczekać się realizacji swoich karier, gdyż drogi awansu blokowane są przez ludzi, którzy w każdym innym zachodnim kraju dawno już byliby na emeryturach.
undefined
Apr 8, 2025 • 19min

Andrzej Krajewski: "W II RP wszyscy chcieli Polski potężnej, teraz ambicje są mniejsze" #OnetAudio

Gościem Witolda Jurasza i Zbigniewa Parafianowicza w najnowszym odcinku podcastu Raport Międzynarodowy jest historyk i publicysta Andrzej Krajewski. Punktem wyjścia do rozmowy jest jego książka "Rzeczpospolita kryzysowa", w której wskazuje na podobieństwa między przedwojenną i współczesną Polską. Opowiada w niej o narodzinach naszej ojczyzny po I Wojnie Światowej, o towarzyszących temu procesowi niesamowitych politycznych turbulencjach, przywodzących niestety na myśl współczesną sytuację w kraju. Andrzej Krajewski opowiada także o mniej znanych epizodach z historii II Rzeczpospolitej - między innymi o próbie przewrotu z 1919 roku nazywanym puczem Januszajtisa, który był w istocie operetkowym zamachem stanu. Określenie to przylgnęło do buntu części oficerów, bo cały manewr był zorganizowany tak nieudolnie i tak komicznie, że do dziś trwają spory, o co tak na prawdę zamachowcom chodziło. Tym, co uderza, jest jednak nie tyle skala bałaganu, co brak wyciągnięcia jakichkolwiek konsekwencji w stosunku do spiskowców. Autor "Rzeczpospolitej kryzysowej" zwraca uwagę na specyficzną i niestety przypominjącą czasy współczesne politykę kadrową prowadzoną przez rządzącą w 20-leciu międzywojennym Sanację. Jej istotą było obsadzanie wszystkich stanowisk wyłącznie "swoimi" ludźmi. Wszystko to działo się w warunkach coraz bardziej niepokojącego otoczenia międzynarodowego, które mimo wszystko nie wywołało w ówczesnej polskiej klasie politycznej jakiejkolwiek refleksji. PPS i endecja były ze sobą tak skłócone, że nawet wiszące nad Polską widmo zagrożenia nie było w stanie pchnąć ich działaczy rzucenia w kąt banalnych politycznych podziałów. Temperatura politycznego sporu wciąż rosła. Andrzej Krajewski zaznacza jednak, że analogię między sytuacją ówczesnej i dzisiejszej Polski nie idą tak niepokojąco daleko, jak mogłoby się wydawać. II Rzeczpospolita nie była w stanie tak naprawdę liczyć na sojuszników, czego doskonałym przykładem było zachowanie ówczesnego premiera Wielkiej Brytanii Lloyda George'a, który w istocie chciał podać Sowietom nasz kraj na talerzu. Jedynie dzięki odparciu bolszewickiej agresji zachodnie mocarstwa zaczęły się z nami liczyć, choć wciąż interesy Polski traktowane były wybiórczo. Opowiadając o sytuacji międzynarodowej wokół naszej ojczyzny, Krajewski w swojej książce zwraca uwagę, że nieliczni polscy politycy w okresie II Rzeczypospolitej, którzy dostrzegali zagrożenie i chcieli kompromisu, byli odsuwani na boczny tor. Prowadzący podcast pytają Gościa, czy temperatura sporu była, tak jak obecnie, pokłosiem inteligenckości polskiej polityki. Czy przypadkiem tym, co łączy okres II Rzeczypospolitej i współczesność, nie jest właśnie nasza rodzima inteligencja? Czy to tej konkretnej grupie społecznej, od której oczekiwalibyśmy politycznej dojrzałości i odpowiedzialności, brakuje umiejętności wzniesienia się ponad trywialną walkę o władzę i wpływy?
undefined
Apr 3, 2025 • 16min

Zbigniew Parafianowicz: "Demokracja francuska zapłaci wysoką cenę za wykluczenie Le Pen" #OnetAudio

Najnowszy odcinek podcastu Raport Międzynarodowy nagrywany był jeszcze przed ogłoszeniem przez Donalda Trumpa ceł, które Stany Zjednoczone nałożyły na cały świat. Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz konstatują, że decyzja ta oznacza koniec epoki w światowej gospodarce i zastanawiają się, czy Waszyngton ma realne powody, żeby w ten sposób postępować. W podcaście mowa jest też o wyroku pozbawiającym Marine Le Pen biernego prawa wyborczego. W efekcie przywódczyni Zjednoczenia Narodowego - największej siły po prawej stronie francuskiej sceny politycznej zostaje wykluczona ze zbliżającego się wyścigu do Pałacu Elizejskiego. Obydwaj prowadzący nie mają wątpliwości, że Marine Le Pen najprawdopodobniej jest winna zarzucanych jej nadużyć. Równocześnie trudno im uwierzyć, że wyeliminowanie jej z wyścigu prezydenckiego jest przypadkiem. Czy druga strona sporu politycznego ma na tyle czyste ręce, by uciekać się do takich metod? Czy siły liberalne, walcząc w ten sposób z prawicą, nie osiągną skutku odwrotnego od zamierzonego? Wątek rozprawy ze skrajną prawicą pojawia się również przy kwestii Węgier. Przyszły kanclerz Niemiec Friedrich Merz chce wstrzymać wypłatę środków unijnych dla Madziarów i odebrać Budapesztowi prawo głosu w Unii Europejskiej. Zbigniew Parafianowicz uważa, że takie działania są bezprawne. Witold Jurasz, nie polemizując konkretnie co do prawa, zauważa, że Węgry pod rządami Orbana faktycznie przestały być demokracją i w jakiś sposób muszą zostać ukarane. Prowadzący podcast odnotowują też "wkurzenie" Donalda Trumpa na Władimira Putina i zastanawiają się, co z powyższego wynika. Konkluzji brak, bo amerykański prezydent "wkurza się" przynajmniej kilka razy w tygodniu, a obiekty jego "wkurzenia" zmieniają się jak w kalejdoskopie. Trudno już w tej chwili cokolwiek wywnioskować z tego co mówi, a nawet, co gorsza - robi Donald Trump. W dalszej części podcastu obydwaj prowadzący odnotowują wypowiedź szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, który stwierdził, że Polska mogłaby się bronić przez tydzień. Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz omawiają również wpis Michała Dworczyka o produkcji amunicji. Co zaskakujące, były wiceminister obrony narodowej skrytykował zarówno rządzących, jak i własną formację. Za to ostatnie obydwaj prowadzący bardzo Michała Dworczyka chwalą, stwierdzając, że umiejętność uderzenia się we własną pierś to rzecz niezwykle w Polsce rzadka. W podcaście mowa też o wypadku amerykańskich żołnierzy na Litwie i jego możliwych poważniejszych konsekwencjach dla obecności sił zbrojnych USA w Europie. Nie zabrakło też komentarza do zniknięcia jednej z liderek białoruskiej opozycji. Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz zastanawiają się, czy została porwana, czy też była agentką KGB. Na koniec autorzy podcastu pochylili się nad dokumentem Pentagonu, z którego wynika, że Stany Zjednoczone niekoniecznie broniłyby Europy tak, jak do tej pory zakładaliśmy.
undefined
Apr 1, 2025 • 19min

Szczepan Twardoch: "Jeśli warunki pokoju będą haniebne, wojsko odmówi wykonania rozkazów" #OnetAudio

Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. [AUTOPROMOCJA] Gościem Witolda Jurasza i Zbigniewa Parafianowicza w najnowszym odcinku podcastu Raport Międzynarodowy jest Szczepan Twardoch. Punktem wyjścia do rozmowy jest jego najnowsza książka - Null. Prowadzący zaczynają rozmowę od pytania: jaka intencja przyświecała pisarzowi, by opisać realia wojny w Ukrainie. Szczepan Twardoch z właściwą sobie prowokacyjną szczerością odpowiada, że napisał tę powieść dla pieniędzy. Temat pieniędzy w rozmowie powróci w momencie, w którym prowadzący podcast spytają znanego z odważnego zabierania głosu w debacie publicznej Szczepana Twardocha - skąd bierze się tchórzostwo tak wielu uczestników polskiej debaty publicznej? Czy faktycznie jest to kwestia braku pieniędzy, czy też może nienasycenia, a może jednak to zwyczajne tchórzostwo? Czy każdą "powściągliwość" w ferowaniu opinii można tłumaczyć brakiem lub chęcią dorobienia się majątku? Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz pytają Szczepana Twardocha o jego perspektywę dotyczącą wojny. Czy Ukraińcy są w stanie się jeszcze długo bronić? Czy żołnierze nadal chcą walczyć, a może wojenne zmagania zmęczyły Ukrainę i Ukraińców tak bardzo, że marzą tylko o pokoju, nawet jeśli ten miałby być niesprawiedliwy? Pisarz odpowiada na to pytanie opowieścią z tytułowego Nulla, czyli przyfrontowej strefy. Będąc tam Szczepan Twardoch przebywał w bunkrze z żołnierzami, którzy w owym małym pomieszczeniu spędzili nie parę dni czy tygodni, a kilka miesięcy, w czasie których przywykli do tej trudnej rzeczywistości. Autorzy podcastu pytają Szczepana Twardocha, czy obrońcy Ukrainy, którzy w tej wojnie stoją po właściwej stronie, zawsze są ludźmi dobrymi, czy też może czasem reprezentują poglądy, z którymi nie sposób się zgodzić. Pisarz zauważa, że wojsko ukraińskie w zasadniczy sposób różni się od większości innych współczesnych sił zbrojnych świata. To armia obywatelska, a w niej żołnierze wywodzący się zarówno ze środowisk skrajnej prawicy, jak i komun ekologicznych. Te wszystkie grupy, często mające radykalnie inny rodowód, połączyła chęć obrony ojczyzny. Pojawia się w końcu sprawa rosyjskiej kultury. Czy należy kancelować rosyjskich artystów? Czym powinno różnić się podejście do tych, którzy popierają Władimira Putina, od tych, którzy zachowują neutralność i starają się nie zabierać głosu. I wreszcie co z tymi, którzy z Rosji wyemigrowali lub też w Rosji pozostając, protestują w ten czy inny sposób przeciwko wojnie. Szczepan Twardoch zauważa, że niestety nawet ludzie popierający zbrodniczą ideologię czasem pozostają wielkimi artystami. W podcaście pojawia się też wątek powrotu z piekła wojny. Czy ukraińscy żołnierze, którzy widzieli tyle śmierci i cierpienia, będą w stanie wrócić do swojego starego, normalnego, cywilnego życia? Czy też wojna pozostanie z nimi już na zawsze i stanie się częścią ich DNA?
undefined
Mar 27, 2025 • 16min

Witold Jurasz: „Słuchając słów J.D. Vance'a o Grenlandii miałem wrażenie, że słucham Rosjan sprzed 10 lat" #OnetAudio

Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. [AUTOPROMOCJA] W najnowszym odcinku podcastu Raport Międzynarodowy prowadzący Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz bardzo często i bardzo głęboko się dziwią. Na początku dziwią się, że jako dziennikarze, rozmawiając o plotkach, stosują dalej idące zabezpieczenia niż rozmawiający o atakach bombowych na Jemen przywódcy Stanów Zjednoczonych. To, że polscy politycy beztrosko gaworzą sobie za pomocą różnego rodzaju komunikatorów ani Jurasza ani Parafianowicza już – dodajmy – dawno dziwić przestało, choć obdywaj ośmielają się zauważyć, że Polska pewnie coś czasem powinna ukrywać nie tylko przed rosyjskim FSB i GRU, czy też białoruskim KGB, ale też przed CIA. Ale że nic do ukrycia nie ma na przykład szef CIA to już autorów podcastów jednak trochę zdziwiło. Odnosząc się bezpośrednio do kwestii bombardowania Jemenu i antyeuropejskiej obsesji wiceprezydenta J.D. Vance'a, Witold Jurasz zauważa, że Stany Zjednoczone zaatakowały Huti w Jemenie przede wszystkim z powodu ataków Huti na Izrael, a nie ze względu na swobodę żeglugi. Z tą opinią nie do końca zgadza się Zbigniew Parafianowicz (czyli prawoskrzydłowy w podcaście Raport Międzynarodowy), który zauważa, że w istocie Europa w sprawie swobody żeglugi, od której zależy gospodarczo, robi niewiele, i w tym sensie Amerykanie, krytykując Unię Europejską czy szerzej – Europę, mają rację. O ile w tej sprawie prowadzący podcast się ze sobą nie do końca ze sobą zgadzają, to łączy ich kolejne zdziwienie. Jurasz i Parafianowicz nadziwić się nie mogą widząc jak siły głównego nurtu mają niezmiennie dwie lewe ręce i jak dla odmiany umiejąca ów brak sprawczości mainstreamu zauważyć prawica, ma dla odmiany dla odmiany tendencję do „odjazdu". Tego wątku prowadzący z troski o kondycję emocjonalną słuchaczy podcastu nie kontynuują. Zbigniew Parafianowicz i Witold Jurasz dziwią się też wielce komentując wypowiedzi specjalnego wysłannika Donalda Trumpa, Steve'a Witkoffa, który, udzielając wywiadu Tuckerowi Carlsonowi, wzruszał się modlitwą Władimira Putina. Putin miał po nieudanym zamachu na Donalda Trumpa udać się do – jak się wyraził Witkoff – lokalnego kościoła, by pomodlić się w intencji Trumpa. Wypowiedź ta, jak zauważają obydwaj prowadzący, świadczy o tym, że Witkoff nie ma zielonego pojęcia o rosyjskich realiach, ani też najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy z tego, że Putin w cerkwi się nie modli, a jedynie porusza ustami. Witkoff, gdyby wiedział cokolwiek, pewnie wiedziałby, że Putin udaje jedynie człowieka wierzącego. Ale nie wie, podobnie jak niewiele wie o Rosji jego szef. W wywiadzie Witkoffa dla Carlsona bardziej niepokojące od treści, które Jurasz i Parafianowicz kwitują zdziwieniem, są wypowiedzi amerykańskiego rozmówcy Władimira Putina na temat państwa ukraińskiego. Witkoff wprost już bowiem cytuje rosyjską propagandę. Prowadzących podcast to – wyjaśnijmy – jednak już nie dziwi, bo rządzący Stanami Zjednoczonymi do tego zdołali już i Jurasza i Parafianowicza przyzwyczaić. Jak zauważają obydwaj prowadzący, kopią rosyjskiej propagandy są niestety również słowa wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych na temat Grenlandii. Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz po raz kolejny ze smutkiem konstatują, że obecna administracja amerykańska mentalnie niewiele różni się od przywódców na Kremlu. W dalszej części podcastu Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz odnotowują wywiad Siergieja Ławrowa, w którym szef rosyjskiej dyplomacji mówił o rozmowach rosyjsko-amerykańskich na temat wznowienia dostaw rosyjskiego gazu do Europy. W tym punkcie Zbigniew Parafianowicz zauważa, że dostawami tymi zainteresowane są nie tylko, jak zazwyczaj się w Polsce sądzi, Niemcy, ale również twardo antyrosyjskie Czechy. Na tę ostatnią uwagę odpowiada Witold Jurasz, stwierdzając, że istotą dyplomacji jest to, że czasami wykonuje się ruchy w przeciwnych kierunkach. W dalszej części podcastu mowa jest o skazaniu ukraińskich jeńców przez rosyjski „sąd" na kary więzienia za terroryzm. Przy tej okazji prowadzący zastanawiają się, jak daleko powinien posunąć się Zachód w relacjach z Rosją i czy powinniśmy np. zacząć brać zakładników, podrzucać nieistniejące dowody i skazywać niewinnych ludzi – lub też w każdym razie pokazać, że jesteśmy do tego zdolni. Obydwaj prowadzący stwierdzają jednoznacznie, że takie działanie byłoby amoralne, ale z drugiej strony zastanawiają się, czy istnieje jakaś inna metoda, która pozwoli Europie się bronić. Po tej części podcastu uważni słuchacze mogą odnotować cięcia i trzaski. Są one skutkiem tego, że Jurasz i Parafianowicz, gdy usłyszeli co sami rozważali, postanowili udać się do lokalnego kościoła i się wyspowiadać. I jest to taka sama prawda, jak to, że Putin się modlił w intencji Trumpa. Prawdy zaś, jak uczył ksiądz profesor Józef Tischner, są trzy: „świnta prawda, tys prawda i g… prawda". W podcaście mowa jest też o sytuacji politycznej w Turcji, w której prezydent Recep Tayyip Erdoğan postanowił skierować lidera opozycji do lokalnego więzienia. Jak zauważa Zbigniew Parafianowicz, stało się tak w wyniku przeświadczeniu prezydenta Turcji, że amerykańska administracja nie jest już zainteresowana tym, czy Turcja pozostanie bardzo specyficzną, ale jednak demokracją, czy też osunie się już całkowicie w kierunku dyktatury. Prowadzący przypominają również historię przedwojennej syjonistycznej organizacji Bejtar, założonej co prawda w Rydze, ale działającej w Polsce. Zastanawiają się, czy współczesny amerykański Bejtar ma cokolwiek wspólnego z organizacją Żabotyńskiego. Na końcu podcastu Witold Jurasz zapowiada publikację w Onecie na temat polityki zagranicznej Jana Pawła II, stwierdzając, że tak zwana Ostpolitik Stolicy Apostolskiej, wbrew temu, co twierdzą liczni polscy komentatorzy, była kontynuowana także w czasach pontyfikatu papieża Polaka.
undefined
Mar 25, 2025 • 1h 13min

Czy Unia Europejska ma plan, jak obronić się przed Rosją? Sprawdzamy

[WSPÓŁPRACA REKLAMOWA] Gościnią Witolda Jurasza i Zbigniewa Parafianowicza w najnowszym odcinku podcastu "Raport Międzynarodowy" jest dyrektor Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce, Katarzyna Smyk. Tematem rozmowy jest opublikowana przez Komisję Europejską biała księga ds. obronności. Dziennikarze rozmowę zaczynają jednak nie od pytań o samą białą księgę, lecz o to, czy atmosfera na korytarzach władzy w Brukseli w stosunku do Rosji rzeczywiście się zmienia, czy jedynie ulega modyfikacji w wyniku wojny w Ukrainie. Jeśli chodzi o samą białą księgę, prowadzący pytają, dlaczego Komisja Europejska postanowiła uruchomić jedynie (a może aż) 150 miliardów euro i dlaczego zbrojenia nie mogą być finansowane poprzez emisję euroobligacji, czy też ze wspólnego długo, co byłoby rozwiązaniem najbardziej korzystnym z punktu widzenia Polski. Katarzyna Smyk, która – podkreślmy – jest urzędniczką, a nie polityczką, przez co jej swoboda wypowiedzi jest, rzecz jasna, bardziej ograniczona, odpowiada, że Komisja Europejska stara się proponować takie rozwiązania, które zostaną zaakceptowane przez wszystkie państwa członkowskie. Choć tego już gościni podcastu wprost nie mówi, to powoduje, że wszelkie pretensje należy kierować bardziej do państw członkowskich niż do Komisji Europejskiej, która po prostu musi uwzględniać realia. Gościni "Raportu Międzynarodowego" podkreśla także, że 150 miliardów euro to nie jedyne pieniądze, które zostały uwolnione przez Komisję Europejską – należy również pamiętać o 650 miliardach euro, tj. kwocie, którą państwa członkowskie Unii Europejskiej mogą dodatkowo wydać, ponieważ w odniesieniu do tych środków nie obowiązuje procedura nadmiernego deficytu. Katarzyna Smyk bardzo wyraźnie zaznacza, że ten zapis zostaje wprowadzony w wyniku starań polskiej dyplomacji, gdyż nasz kraj – jako ten, który wydaje najwięcej na zbrojenia – był zainteresowany właśnie takim rozwiązaniem. Na pytanie, czy mechanizmy wprowadzane przez Komisję Europejską nie uderzają w amerykański przemysł zbrojeniowy, gościni podcastu odpowiada jednoznacznie negatywnie, zaznaczając jednocześnie, że oczywiście celem Brukseli jest stymulowanie wzrostu produkcji zbrojeniowej w Europie. Jeśli chodzi o polityczne zapisy białej księgi, Witold Jurasz pyta, czy zdefiniowanie Chin jako państwa stanowiącego wyzwanie podobne do Rosji nie jest w rzeczywistości niekorzystne, gdyż stawianie Chin i Rosji w jednym szeregu tak naprawdę działa na korzyść Moskwy. Tematem rozmowy jest również unijna biurokracja i problem polegający na tym, że wszelkie inwestycje zbrojeniowe musiały dotychczas przechodzić przez procedury uzyskiwania zgód, na przykład środowiskowych. W odpowiedzi na to pytanie Katarzyna Smyk bardzo wyraźnie podkreśla, że Komisja Europejska dostrzega ten problem i w białej księdze proponuje uproszczenie procedur, tak aby produkcja zbrojeniowa, w tym przede wszystkim produkcja amunicji, mogła ruszyć w najbliższym czasie. Zbigniew Parafianowicz i Witold Jurasz pytają również, dlaczego w białej księdze nie znajdują się zapisy dotyczące utrzymania sankcji na Rosję ani takie, które wykluczają ponowne uruchomienie gazociągów Nord Stream oraz Nord Stream 2. Dziennikarze zwracają także uwagę na jeden z zapisów białej księgi, w którym mowa jest o dostarczeniu Ukrainie w 2025 roku dwóch milionów sztuk amunicji artyleryjskiej. Przy czym mowa zarówno o dostawach z istniejących już zapasów, jak i o zakupach nowo wyprodukowanych pocisków. Autorzy podcastu pytają Katarzynę Smyk, czy takie sformułowanie nie oznacza przyznania, że Europa nie jest w stanie wyprodukować wspomnianej wyżej liczby pocisków artyleryjskich, a zatem – aby dostarczyć dwa miliony sztuk – musi sięgać do już uszczuplonych zapasów. Partnerem komercyjnym odcinka jest Komisja Europejska.

The AI-powered Podcast Player

Save insights by tapping your headphones, chat with episodes, discover the best highlights - and more!
App store bannerPlay store banner
Get the app