Nadzorować? Inwigilować? Ograniczać dostęp? Bolesław Michalski z zespołem Locon uznali, że te metody kontroli, co dziecko robi w Internecie, nie sprawdzają się. Dlatego zaproponowali własny sposób: informowanie rodziców, kiedy ich pociecha może być narażona na hejt czy nieodpowiednie treści, a następnie motywowanie do wspólnej rozmowy, jak uniknąć zagrożenia.Ten sposób to wykorzystanie technologii mobilnych do budowy kultury wzajemnego szacunku między rodzicem a dzieckiem i odpowiedzialności cyfrowej. Nasz rozmówca przekonuje, że w takim wypadku technologia wspiera, lecz nie dominuje. Zamiast śledzenia treści, pojawia się wsparcie oparte na zachowaniach – rodzic wie, kiedy porozmawiać, a dziecko nie czuje się oceniane.