Powracam do Was z solowym odcinkiem, jak zwykle dotyczącym moich aktualnych refleksji. Dziś padło na umiejętność samouspokajania się (self-soothing), czyli jak można polegać na sobie i brać odpowiedzialność za swój wewnętrzny świat, szczególnie w trudnych sytuacjach, w których łatwo uzależnić się od wsparcia z zewnątrz.
A gdyby tak polegać na sobie? Zamiast zawsze dzwonić do przyjaciół w kryzysie i pytać o rady, nauczyć się, że same/sami potrafimy ukoić się w smutku, lęku czy złości? Okazać sobie współczucie i znaleźć rozwiązanie w sobie? Czy powracanie do siebie równa się ultra niezależność? Czy może pozwala w dojrzały sposób prosić o pomoc, bez manipulowania i obwiniania, kiedy rzeczywiście nie da się bez niej obejść?
W tej solowej pogadance staram się pokazać, że w powracaniu do siebie, szczególnie na poziomie ciała, tkwi ogromna siła. Nagle okazuje się, że potrafimy skutecznie zaopiekować się sobą, lepiej rozumieć swoje potrzeby i rozpoznać mechanizmy uciekania od czucia trudnych emocji. Jak śpiewa Nick Mulvey, ciągle porównujemy się i szukamy odpowiedzi na zewnątrz, podczas gdy większość z nich przez cały ten czas była z nami, wewnątrz.
Posłuchajcie i podzielcie się swoimi wrażeniami! To niezwykle ważny dla mnie odcinek!
Instagram Sznurowadeł: https://www.instagram.com/sznurowadla.mysli/
Jeżeli podobają Ci się moje treści i chcesz wspierać dalszy rozwój Sznurowadeł, dołącz do grona Matronek i Patronów na Patronite. Szczegóły znajdziesz na moim profilu: https://patronite.pl/sznurowadla-mysli
Ukłony i podziękowania za realizację dźwięku należą się niezastąpionemu Piotrowi Sz.
Sznurowadeł możecie posłuchać na: Spotify, Apple Podcasts, YouTube, Google Podcasts, Anchor, Breaker, Overcast, PocketCasts i RadioPublic.