
Radio Wnet Xi się cofa, Rosja zostaje sama. Nowy układ sił między USA, Chinami i Rosją
Po spotkaniu Donalda Trumpa z Xi Jinpingiem rynki się uspokoiły, ale – jak zauważa dziennikarz Maciej Kożuszek – jego znaczenie może być większe, niż się w Polsce przyjmuje.
To nie konfrontacja zero-jedynkowa. Obie strony mają karty w ręku, a skala odwilży jest u nas niedoceniana
– powiedział w Poranku Radia Wnet.
Kożuszek przypomina, że punktem zwrotnym było chińskie embargo na metale ziem rzadkich, które uderzyło w amerykański przemysł high-tech i zbrojeniówkę.
To wyglądało jak uwertura do nowej zimnej wojny. Ale Trump odpowiedział ofensywą – dywersyfikował łańcuchy dostaw w Australii i Korei, odbudowywał rezerwy strategiczne. Xi wiedział, że za kilka lat Chiny stracą przewagę w surowcach, a mimo to poszedł na odwilż. To znaczy, że Pekin nie jest gotowy na konfrontację teraz
– tłumaczy publicysta.
Zdaniem Kożuszka, wynik rozmów Trump–Xi ma poważne skutki dla Moskwy.
Zamiast odwróconego Kissingera, czyli przeciągnięcia Rosji na stronę Zachodu, mamy coś odwrotnego: Rosja zostaje coraz bardziej sama
– mówi. Dodaje, że Chińczycy, pod presją sankcji, ograniczają zakupy rosyjskiej ropy i zaczynają interesować się amerykańskimi projektami energetycznymi na Alasce.
Wojna Putina na Ukrainie zepsuła Chińczykom układankę. Żeby naciskać Europę, potrzebowali stabilności. Teraz to Ameryka jest gwarantem bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO, a więc i układu gospodarczego w Europie
– ocenia Kożuszek.
