Radio Wnet

Radio Wnet
undefined
Jul 21, 2025 • 21min

Dr Kuź: Merz nie ufa Tuskowi. Sytuacja międzynarodowa polskiego premiera jest coraz gorsza

Merkeliści. ludzie wyrośli u boku b. kanclerz Angeli Merkel są naturalnymi wrogami obecnego szefa niemieckiego rządu - podkreśla politolog. 
undefined
Jul 21, 2025 • 22min

Piotr Gursztyn o planowanej rekonstrukcji rządu: z tej chmury deszczu nie będzie. Rozmowy na ten temat to strata czasu

Media mówią o rekonstrukcji, bo o czymś mówić musząocenia Piotr Gursztyn w rozmowie z Łukaszem Jankowskim. Punktuje, jak to nazywa, "kompromitację" dużej części środowiska dziennikarskiego podczas kampanii prezydenckiej, gdy skala ataków na Karola Nawrockiego przekroczyła wszelką miarę.Poruszanie się przez Tuska w paradygmacie, że mainstreamowe media coś znaczą, jest bezsensowneZdaniem publicysty, działania i wypowiedzi całego obozu władzy są anachroniczne i kontrskuteczne.Pozycja szefa rząduDonald Tusk przestaje być demiurgiem nawet we własnym oboziestwierdza gość "Odysei Wyborczej".Kwestia nielegalnej migracjiZdaniem Piotra Gursztyna elektorat koalicji rządzącej jest w tej sprawie bardzo mocno podzielony. Również praktyka działania Konfederacji działa na korzyść Prawa i Sprawiedliwości.Konfederacja nie jest tu konsekwentna, bo na przykład kiedy został wrzucony pomysł referendum, to Konfederacja krytykowała ten pomysł referendum i wyśmiewała, mimo że później 11 milionów ludzi zagłosowało.
undefined
Jul 21, 2025 • 23min

„Stop imigracji!”. Poseł Konfederacji: Mamy dość rządu, który każdego dnia generuje coraz więcej zagrożeń

– Nie damy się już oszukiwać – mówi poseł Grzegorz Płaczek po weekendowych demonstracjach przeciwko migracji. Uczestniczyli w nich zwykli mieszkańcy i kibice, zjednoczeni pod biało-czerwoną flagą.W miniony weekend w kilkudziesięciu miastach Polski odbyły się manifestacje pod hasłem „Stop imigracji”. Demonstranci sprzeciwiali się polityce migracyjnej rządu Donalda Tuska, wyrażając obawy o bezpieczeństwo i przyszłość kraju. W protestach udział wzięli zarówno sympatycy Konfederacji, jak i zwykli obywatele, często z dziećmi i biało-czerwonymi flagami oraz kibicie. Na transparentach pojawiały się hasła sprzeciwu wobec nielegalnej migracji oraz wezwania do ochrony granic. Organizatorzy zapowiadają kontynuację protestów, jeśli rząd nie podejmie zdecydowanych działań w tej sprawie. Rząd milczy, bo musiałby przyznać, że liczby były naprawdę duże. […] Mainstreamowe media manipulują przekazem. Pokazywały jakieś krótkie, mające również miejsce wywiady z osobami, które w sposób czasami mniej wybredny pokazywały swoją frustrację. Szkoda, że nie pokazywały tych biało-czerwonych flag, że nie pokazywały rodzin, kulturalnych polityków, kulturalnych działaczy, kulturalnych Polaków, którzy w sposób merytoryczny starali się powiedzieć, co się obecnie dzieje w Polsce– mówił w rozmowie z Radiem Wnet Grzegorz Płaczek, poseł Konfederacji.Polscy mają dosyć braku rzetelnej informacjiZdaniem polityka, skala mobilizacji społecznej była ogromna, a media prorządowe pokazywały jedynie incydenty, pomijając rodzinny charakter manifestacji i biało-czerwone flagi. Szczególne emocje wzbudził udział kibiców, którzy – mimo dzielących ich na co dzień klubowych barw – zjednoczyli się pod wspólnym hasłem obrony polskich granic.Mamy dość rządu, który każdego dnia generuje coraz więcej zagrożeń. Dość rozwiązań, które uniemożliwiają obywatelom obserwację sytuacji na granicy polsko-zachodniej i polsko-litewskiej. Dość obrzucania się inwektywami w Sejmie i braku merytorycznej dyskusji. Dość ignorowania tego, co dzieje się we Francji, Niemczech czy Szwecji w kontekście rosnącej przestępczości. Dość manipulacji i braku dialogu– zaznaczył Płaczek.Nie wiemy, kto wjeżdża do PolskiPolityk podkreślił, że obecny rząd – zamiast przedstawiać realne dane i prowadzić dialog – zajmuje się grą pozorów.Nie wiemy, jakie rozwiązania działają, jakie rozwiązania nie działają. […] My nie wiemy tak naprawdę, jakie są reguły gry – i to jest przerażające– pytał retorycznie.Płaczek ostrzega także przed zmianami kulturowymi i tożsamościowymi, jakie mogą zajść w Polsce, jeśli rząd nie zacznie działać skutecznie.Oczywiście, otwarte granice w Unii są czymś, czego nie chcielibyśmy tracić. Ale musimy pamiętać o bezpieczeństwie naszych rodzin. Dlatego Konfederacja powiedziała „dość”, i cieszymy się, że Polacy dołączyli do tego manifestu– mówił.Budżetowa propaganda?Poseł nie szczędził też krytyki rządowi Donalda Tuska w kontekście przekazu dotyczącego unijnych funduszy.Przykład z ostatnich dni – komunikat rządu i premiera o rzekomych 123 miliardach euro z budżetu UE na lata 2028–2034. Tych pieniędzy nie mamy. To dopiero wstępna propozycja– podsumował i dodał, że „negocjacje potrwają lata, a Polska i tak już płaci ogromne składki”.
undefined
Jul 21, 2025 • 18min

„Bunt stadionów 2”? Donald Tusk kolejny raz zjednoczył kibiców – trybuny i ulice nie chcą tej władzy

Kibice znów ramię w ramię – tym razem też przeciwko rządowi Donalda Tuska. – Domagają się rzeczy fundamentalnej – bezpieczeństwa – mówi Mariusz Pilis, autor dokumentu „Bunt stadionów”. Ruch kibicowski znów wyszedł na ulice – tym razem nie z klubowymi barwami, lecz z hasłami sprzeciwu wobec obecnej władzy. Jak przekonuje Mariusz Pilis, dokumentalista i twórca filmu „Bunt Stadionów”, mamy do czynienia z nową falą buntu społecznego, która – podobnie jak w latach 2010–2015 – wyrosła na trybunach.To był potężny społeczny bunt, który wtedy rozpoczął się na stadionach i rozlał na całe społeczeństwo. Dziś historia zatacza koło– mówi Pilis w rozmowie z Radiem Wnet.Polacy nie czują się bezpiecznieZdaniem twórcy, protesty w ponad 100 miastach w Polsce, w których pojawiły się zorganizowane grupy kibicowskie, są odpowiedzią na narastające poczucie braku bezpieczeństwa.Ludzie przestali wierzyć władzy. Kibice wychodzą na ulice i domagają się rzeczy fundamentalnej – bezpieczeństwa. To jest słowo-klucz, którego obecna władza nie chce zrozumieć– podkreśla.Pilis przypomina, że także w poprzedniej dekadzie stadionowa społeczność dała sygnał do społecznego oporu wobec rządów Donalda Tuska. Dziś, jak twierdzi, pokolenie tamtych dwunastolatków samo staje się podmiotem działań obywatelskich.To są już ukształtowani młodzi ludzie, którzy rozumieją, w czym uczestniczą. I jasno mówią, jakiej Polski chcą– mówi autor „Buntu Stadionów”.Powstanie „Bunt stadionów 2”?Dokumentalista nie ukrywa, że rozpoczął już prace nad drugą częścią swojego głośnego filmu.Obserwuję to środowisko i widzę sztafetę pokoleń. Dziś to nie tylko demonstracje – to także wsparcie dla obrony granic, mobilizacja społeczna i wyraźna zmiana nastawienia wobec ruchu kibicowskiego– zaznacza.Nowym zjawiskiem, zdaniem Pilisa, jest rosnąca społeczna akceptacja dla postawy kibiców.Nastąpiło porozumienie między nimi a częścią społeczeństwa, która może nie wychodzi na ulice, ale rozumie ten sprzeciw– twierdzi.Czy powstanie „Bunt Stadionów 2”? Zdaniem Pilisa – nie tylko powstanie. On już powstaje. I może być ważnym dokumentem czasu, w którym trybuny po raz kolejny stały się echem narodowego niepokoju.
undefined
Jul 21, 2025 • 23min

Bronisław Wildstein: Musimy bez reszty wierzyć "autorytetom prawnym"? Prawo powinno być jasne dla każdego

Pisarz i publicysta Bronisław Wildstein krytykuje autorytety prawnicze obozu liberalnego jako uzurpatorów, którzy wmawiają społeczeństwu, co ma myśleć, wbrew literalnemu rozumieniu przepisów.
undefined
Jul 21, 2025 • 24min

Eksperci o aktualizacji programu energetyki jądrowej

Katarzyna Adamiak rozmawia z prof. Ludwikiem Pieńkowskim i przedsiębiorcą energetycznym Szczepanem Rumanem o aktualizacji programu energetyki jądrowej. 
undefined
Jul 19, 2025 • 1h 13min

Życie i kultura w cieniu wojny oraz polski szopenista z Ohio – Tygodniowy kalejdoskop kulturalny 19.07.2025 r.

Konrad Mędrzecki znów nadaje z Użhorodu! Na początku zdaje sprawozdanie z wernisażu wystawy Oczami Wojny i poprzedzającego ją spektaklu W cieniu wojny. O ekspozycji (i nie tylko) opowiada konsul RP we Lwowie Marek Radziwon. Następnie gościmy Aleksandrę Zamłyńską - prezes Towarzystwa Kultury Polskiej w Użhorodzie. Opowiada o działalności stowarzyszenia, które powstało z milości do polskiej kultury, szacunku do korzeni i chęci wsparcia inicjatyw kulturalnych. Słuchamy też rozmowy z reżyserką i aktorką spektaklu W cieniu wojny – Anitą Czirkową. Przypatrujemy się też działalności Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego. O inicjatywie mówi nam Alina Czirkowa, dyrektor placówki. W drugiej godzinie audycji kierujemy się do Warszawy, gdzie przebywa pianista i kompozytor Konrad Bienienda. W długo wyczekiwanej rozmowie opowiada nam o swojej karierze, twórczości i znaczeniu muzyki Fryderyka Chopina w jego życiu. 
undefined
Jul 18, 2025 • 21min

Marcin Możdżonek: Ministerstwo zamknęło się w swojej bańce. Przyroda nie słucha aktywistów, tylko praktyków

W rozmowie z Jaśminą Nowak polityk Konfederacji Marcin Możdżonek mówi o trudnych relacjach leśników i myśliwych z rządem. Ministestwo zamknęło się w bańce aktywistów - zarzuca resortowcom.
undefined
Jul 18, 2025 • 30min

Ważne pytanie Macieja Kożuszka: "Czy ci ludzie w ogóle chcą Polski?"

Publicysta Maciej Kożuszek (Telewizja Republika, Kożuszek zza szafy) w rozmowie z Jaśminą Nowak stawia ważne pytania o prawdziwy charakter sporu cywilizacyjnego i moralnego, który toczy się w Polsce. 
undefined
Jul 18, 2025 • 19min

Bruksela prze do centralizacji. Nowy budżet UE to „KPO na sterydach”

Komisja Europejska przejmuje ster. Nowy budżet UE da jej własne dochody i narzędzia wpływu na polityki narodowe. – To KPO na sterydach – mówi Tomasz Wróblewski z Warsaw Enterprise Institute. Nowy budżet Unii Europejskiej na lata 2027–2034 to rewolucyjna zmiana, która może zasadniczo przeformatować relacje między państwami członkowskimi a Brukselą. Tomasz Wróblewski, prezes Warsaw Enterprise Institute, nie ma wątpliwości: to znaczący krok w stronę centralizacji i rozszerzenia wpływów Komisji Europejskiej.Komisja będzie miała własne źródła dochodu – z podatków na tytoń, elektrośmieci czy ETS. To oznacza budżet niezależny od składek państw– mówi Wróblewski.Nowa filozofia finansowania w UEJak zaznacza, zmienia się też sama filozofia finansowania. Dotychczas istniało ponad 500 wspólnych programów dla wszystkich państw członkowskich. Teraz mają powstać 27 osobnych projektów – dla każdego kraju osobna ścieżka rozwoju, z własnymi warunkami. Co to oznacza w praktyce?Po pierwsze, każde państwo będzie negocjować nie tylko wielkość funduszy, ale i warunki ich wypłaty. Tak jak w KPO – jeśli nie spełnimy oczekiwań Komisji, nie dostaniemy ani grosza– tłumaczy prezes WEI.Zmiany dotkną także polityki rolnej – środki zostaną zmniejszone o 30 proc. i nie będą już osobną kategorią, lecz częścią ogólnego pakietu regionalnego. Teoretycznie rządy krajowe będą mogły nimi dowolnie dysponować, ale tylko w ramach wcześniej uzgodnionych z Komisją priorytetów. Według Wróblewskiego „to wszystko razem oznacza większą zależność, mniejszą suwerenność i ryzyko, że Polska będzie beneficjentem tylko formalnie, boo realnie nie dostaniemy środków, jeśli nie dostosujemy się do unijnej agendy”.

The AI-powered Podcast Player

Save insights by tapping your headphones, chat with episodes, discover the best highlights - and more!
App store bannerPlay store banner
Get the app