Radio Wnet

Radio Wnet
undefined
Nov 13, 2025 • 10min

„Piszę bohaterów, którymi chciałbym być”. Marek Stokowski z Nagrodą Mackiewicza

Marek Stokowski, laureat tegorocznej Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza, przyjął wyróżnienie z wyraźnym wzruszeniem. Jak mówi, nagrody nie były czymś, do czego przywykł.Mam 68 lat i pierwszy raz w życiu dostałem nagrodę literacką. To dla mnie ogromny zaszczyt, ale przede wszystkim impuls do pracy – taki zwrot energii– podkreślił.Nagrodzona powieść „Lotnicho” przenosi czytelnika w rok 1975. To czas, który łatwo dziś obrosnąć w sentymentalne klisze, ale Stokowski wyraźnie się od nich odcina.To nie jest rozrzewniona podróż po PRL-u. To historia o dziewiętnastolatku, który musi sobie odpowiedzieć na pytanie, jak żyć. To powieść o dojrzewaniu, nie o systemie– wyjaśnił.Bohaterowie wyruszają w tygodniową wędrówkę po północnej Polsce. Nieustannie coś ich zatrzymuje – a to ludzie, a to miejsca, a to sytuacje, które nagle odsłaniają im zupełnie nowe perspektywy. To właśnie te doświadczenia, jak mówi autor, stają się momentami formującymi na całe życie.W rozmowie z Radiem Wnet Stokowski przywołał pojęcie „głębokiej Polski”, na wzór „głębokiej Francji” de Gaulle’a – Polski, której nie widać z wielkomiejskich salonów.Moi bohaterowie spotykają ludzi potwornych – esbeków – ale też ludzi wspaniałych. Bez takich ludzi Polska by już nie istniała. To oni uczą, jak żyć– podkreślił.Stokowski zdradził też, że jego następna książka jest już na rynku. „Święty Leonard z pól” to opowieść nie o świętości, ale o odnajdywaniu sensu w pomaganiu innym.To historia człowieka w moim wieku, który rozumie, że jeśli nie wyjdzie z domu, będzie staczał się ku śmierci. Ale gdy zaczyna pomagać ludziom – każdy dzień nabiera znaczenia– mówi autor.W jednym z osobistych wyznań przyznaje:„Piszę teksty, żeby przeprosić za to, że sam taki nie jestem. Tworzę bohaterów, którymi chciałbym być”. 
undefined
Nov 13, 2025 • 10min

Dmytro Antoniuk: Ukraińcy oczekują realnego ukarania sprawców skandalu korupcyjnego

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie Dmytro Antoniuk komentuje aferę korupcyjną ujawnioną na szczytach władzy w Kijowie. Chwali służby antykorupcyjne i nawołuje do surowych kar dla sprawców defraudacji
undefined
Nov 13, 2025 • 28min

Antoni Macierewicz: Polska jest w sytuacji dramatycznej

Antoni Macierewicz, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, rozpoczął rozmowę od mocnych słów o stanie państwa. Jak stwierdził, Polska znalazła się w sytuacji granicznej – politycznie, gospodarczo i moralnie.Polska niestety jest w sytuacji dramatycznej, dlatego że jest prowadzony przez Donalda Tuska proces likwidacji nie tylko naszej gospodarki, nie tylko problemów wojskowych, nie tylko problemów społecznych, ale także istnienia państwa polskiego oraz ataku na polską tożsamość społeczną, tożsamość ludzką– powiedział w Poranku Radia Wnet.W dalszej części rozmowy tłumaczył, że – jego zdaniem – „atak na polską tożsamość” przybiera formę ideologicznej presji w szkołach i prób demoralizacji młodzieży, a zarazem masowej migracji, która ma rozbić wspólnotę narodową.To, co próbuje się zrobić z dziećmi w szkołach, ta koncepcja demoralizacji dzieci, ma po prostu zniszczyć naszą ludzką tożsamość. A równocześnie doprowadzić do rozbicia społeczności polskiej przez migrację olbrzymią, która ma sprawić, żebyśmy nie mieli potencjału narodowego– podkreślał.Według Macierewicza, rząd Donalda Tuska realizuje politykę „w oparciu o układ niemiecki”, a w tle pozostaje – jak mówił – „ukryte uzależnienie od Rosji”.Jeżeli służba kontrwywiadu wojskowego jest kierowana przez człowieka, który po roku 2010 współpracował z rosyjskimi służbami, realizował zadania, które były dla Rosji przewidywane i przez Rosję domagane, to jest sytuacja dramatyczna. To znaczy, że nasz aparat bezpieczeństwa jest przeniknięty wpływami obcego państwa– ostrzegał.O wojsku, które „traci siłę”Były minister obrony skupił się również na kondycji armii. Jego zdaniem, mimo propagandowych zapewnień o modernizacji, faktycznie dochodzi do osłabienia struktur i ograniczania liczebności wojsk.Wojska Obrony Terytorialnej, które w 2021 roku miały mieć już 53 tysiące żołnierzy, dzięki panu Błaszczakowi zostały zwiększone do 40 tysięcy, a teraz mają być zmniejszone do 37 tysięcy– przypominał, wskazując na dane z posiedzenia Komisji Obrony Narodowej.Polityk krytycznie ocenił także sposób finansowania zakupów zbrojeniowych.Duża część tych pieniędzy, o których mówi rząd, to pożyczka z Unii Europejskiej, która ma być wykorzystana wyłącznie na zakup potencjału wojskowego od Niemiec. Krótko mówiąc: pieniądze, które pożyczamy, mają finansować potencjał niemiecki– tłumaczył.Wiceprezes PiS ostro wypowiedział się również o wicepremierze, ministrze obrony Władysławie Kosiniaku-Kamyszu.To naprawdę człowiek bardzo zdolny językowo, potrafi w sposób łagodny i interesujący przekazywać pseudoinformacje. Ale robi coś dokładnie odwrotnego, niż mówi. On nie odgrywa żadnej roli, jeśli chodzi o wojsko. O wszystkim decyduje Donald Tusk– ocenił były minister.
undefined
Nov 13, 2025 • 14min

„Jak Bóg da, teraz będzie pokój”. Relacja korespondenta Radia Wnet z Damaszku

W swojej relacji z Damaszku Mikołaj Murkociński opisał poranek spędzony na targu Bzurjeh – jednym z najstarszych i najbardziej malowniczych suków stolicy.Postanowiłem się dziś przenieść właśnie na ten suk Bzurjeh. To mój ulubiony – można tu kupić przyprawy, słodycze, a nawet medycynę alternatywną. Dachy są kryte jeszcze oryginalnym poszyciem z XIX wieku, a na nim – dziury po kulach z czasów rewolty w latach 20.– relacjonował reporter.Dodał, że wciąż można tam znaleźć czynne łaźnie tureckie i meczet el-Bzurjeh. Wspomniał też o pałacu Azema – spalonym przez Francuzów podczas powstania przeciw mandatowi francuskiemu.To miejsce wciąż żyje historią. Pałac Azema został wtedy spalony, a ślady rewolty pozostały także na tych dachach nade mną. To jedno z najpiękniejszych miejsc na Starym Mieście w Damaszku– opowiadał Murkociński.Później dziennikarz opowiedział o wizycie na obrzeżach Damaszku, gdzie nadal odczuwalne są napięcia po wojnie domowej.Pojechałem tam, żeby zobaczyć szkołę prowadzoną przez siostry Szarytki. Zbudowały ją w 2006 roku, a podczas wojny została całkowicie zniszczona. Odbudowano ją, ale w kwietniu tego roku znów doszło tam do starć między miastami zamieszkanymi odpowiednio przez Druzów i Sunnitów– mówił.Siostra dyrektorka pokazywała mi świeże ślady po kulach. Mówiła, że przed 2011 rokiem mogła jechać tam nawet o 23:00 i czuła się bezpiecznie. Dziś Sunnici i Druzowie patrzą na siostry z nieufnością. Ich sytuacja jest trudna, a w szkole uczy się ponad tysiąc dzieci – w większości chrześcijańskich, których rodziny uciekły z innych regionów Syrii– opisywał.Murkociński zapowiadał kolejne wywiady ze swojej podróży. Jak mówił, w czwartek o godz. 14 na antenie Radia Wnet będzie emisja jednego z nich. Dziennikarz spotka się również z aktywistą humanitarnym, który opowie o Syrii po grudniu 2024 roku. Potem być może z Syryjczykiem mówiącym po polsku. W weekend rusza na północ.Mikołaj Murkociński zakończył rozmowę stwierdzeniem, że rozmowy z oficjalnymi syryjskimi instytucjami są trudne.Wysłałem prośbę do Ministerstwa Informacji. Tutaj wszystko jest centralnie zarządzane. Dziś spróbuję umówić się z instytucją odpowiedzialną za muzea i dziedzictwo – bo Syria to wielka skarbnica światowego dziedzictwa. Zobaczymy, co z tego wyjdzie– relacjonował.
undefined
Nov 13, 2025 • 11min

Ziobro i Romanowski na Węgrzech. Relacja Janusza Życzkowskiego

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski przebywają na Węgrzech; polscy prokuratorzy chcą zatrzymania i aresztowania tych polityków, którym zarzucono nieprawidłowości w zarządzaniu Funduszem Sprawiedliwości.Janusz Życzkowski, dziennikarz Telewizji Republika, który przebywa w Budapeszcie, w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim opowiadał o swoim spotkaniu ze Zbigniewem Ziobrą, które odbyło się 11 listopada przy pomniku generała Józefa Bema – postaci symbolicznej dla polsko-węgierskiej przyjaźni.Rozmawiałem ze Zbigniewem Ziobrą właśnie tam, przy pomniku Bema. To miejsce ważne dla Węgrów, ale i dla nas. Pytałem go, jakie ma plany po decyzji Sejmu. Odpowiadał spokojnie, że będzie czekał na rozwój wydarzeń.– relacjonował Życzkowski.Były minister sprawiedliwości miał zadeklarować gotowość do współpracy z prokuraturą, proponując przesłuchanie za pośrednictwem konsulatu.On albo jego pełnomocnik złożył oświadczenie, że jest gotów stawić się w konsulacie i odpowiadać na pytania prokuratora. Wskazał dwa miejsca – Budapeszt i Brukselę– mówił dziennikarz oceniając, że gdyby podał tylko Budapeszt, natychmiast zarzucono by mu, że ucieka do Orbána. A on tym ruchem pokazał, że nie boi się również Brukseli. To dobrze przemyślany gest – politycznie i wizerunkowo– ocenił.Jak relacjonował Życzkowski, stan zdrowia byłego ministra jest poważny, choć sam Ziobro stara się to bagatelizować.Mamy do czynienia z osobą bardzo nadwątlonego zdrowia. On sam nie chce tego przesadnie akcentować, bo wie, że przeciwnicy cynicznie to wykorzystują. Ale widać po nim, że jest zmęczony i osłabiony. Jednocześnie zachowuje polityczną odporność – jest w polityce ponad dwadzieścia lat i wie, że to kolejny etap tej drogi– mówił reporter.Powiedział, że nie zamierza uczestniczyć w politycznym cyrku, który próbują rozkręcać Donald Tusk czy Waldemar Żurek. Nie chce brać udziału w spektaklu, który ma go zniszczyć w oczach opinii publicznej– dodał.Węgierska stolica stała się również tymczasowym miejscem pobytu dla Marcina Romanowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości i najbliższego współpracownika Ziobry.Minister Romanowski jest tutaj od roku, więc musiał sobie ułożyć życie. Ma mieszkanie, działa, jest aktywny. Zbigniew Ziobro jest w Budapeszcie od tygodnia. Spotykaliśmy się w centrum, więc nie wiem, jak wygląda jego codzienność, ale widać, że obaj planują tu pozostać dłużej– relacjonował Życzkowski.Dziennikarz wskazał, że z Budapesztu może rozpocząć się nowa faza działań politycznych i medialnych byłych ministrów.Myślę, że obecność obu ministrów tutaj nie jest przypadkowa. To punkt wyjścia do ofensywy informacyjnej i prawnej. Już widzimy pierwsze kroki – minister Romanowski złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Waldemara Żurka, dotyczące jego kontaktów z hiszpańskim dziennikarzem– przekazał reporter.To bardzo interesujący wątek. Widzieliśmy wczoraj Żurka, który reagował nerwowo na pytania. Odcinał się, zaprzeczał, ale pojawiały się sprzeczności. W dojrzałych demokracjach, jeśli na ministra sprawiedliwości pada taki cień, często kończy się to dymisją. Tutaj opinia publiczna ma prawo wiedzieć wszystko, a minister powinien odpowiadać, a nie straszyć dziennikarzy pozwami– komentował.
undefined
Nov 12, 2025 • 29min

Serwis Międzynarodowy: wybory w Iraku, Al-Szara w Waszyngtonie, przyszłość Sahary Zachodniej

W Serwisie Międzynarodowym Radia Wnet analiza znaczenia wizyty prezydenta Syrii Ahmeda Al-Szary w Białym Domu, a także rozmowa z dr. Michałem Lipą w ZOOMie na Afrykę. Zaprasza Mikołaj Murkociński!
undefined
Nov 12, 2025 • 12min

Nielegalne kasyna i patocelebryci. „To są miliardy wyprowadzane z Polski”

Grzegorz Maksel, influencer i działacz społeczny, alarmuje, że proceder nielegalnych kasyn internetowych osiągnął skalę, której politycy nie chcą dostrzegać. Zwraca uwagę, że wiele z tych firm działa formalnie z Malty, ale faktycznie kieruje swoje oferty do polskich użytkowników – w tym do nieletnich.Statystyki nie kłamią. Choćby jedna strona internetowa osiąga przychody rzędu siedmiu miliardów złotych, a czysty zarobek to miliard. Te pieniądze nie pochodzą z drzew – to dzieci i nastolatkowie wpłacają pieniądze na czysty hazard– mówi Maksel.Według niego proceder ten odbywa się przy milczącej zgodzie państwa, zaś “ludzie z obecnego rządu nie wykazują euforii, żeby się tym zająć”. Jak dodaje, zarobki osób promujących te kasyna są gigantyczne.Na Malcie tak zwani kasyniarze z Polski zarabiają od kilkudziesięciu tysięcy do nawet dwóch milionów złotych miesięcznie. O tym się nie mówi– dodaje.Maksel podkreśla, że reklama zagranicznych kasyn skierowana do polskich odbiorców jest nielegalna.Polskie prawo jasno mówi, że jeśli oferta hazardowa jest kierowana do polskich użytkowników, to bez koncesji jest to działanie nielegalne. A przecież ci ludzie promują się w polskich mediach, w polskim internecie– tłumaczy.Działacz społeczny przyznaje, że politycy wolą milczeć.Zajmują się medialnymi sprawami, ściganiem chorego człowieka, zamiast przestępcami, którzy wyprowadzają miliardy. Czym zagraża społeczeństwu były minister Ziobro, a czym zagrażają patostreamerzy i influencerzy?– pyta retorycznie.Jego zdaniem, problem ma też ogromny wymiar społeczny.Nawet 10 procent dzieci w Polsce może być uzależnionych od hazardu. To każde dziesiąte dziecko. A my się łudzimy, że to tylko gry komputerowe– podkreśla Maksel.Jak zapowiada, posłowie z opozycji – Republikanie i PiS – mają złożyć interpelacje do ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, domagając się informacji o działaniach prokuratury wobec internetowych kasyn.To nie są błahostki. To miliardy uciekające z Polski, a przy okazji dramat tysięcy rodzin. Dzieci, które wpadają w uzależnienie, a politycy udają, że problem nie istnieje– podsumowuje Grzegorz Maksel.
undefined
Nov 12, 2025 • 14min

„Zaczynają się układać pewne klocki”

Korupcja na UkrainieNa Ukrainie wybuchła największa afera korupcyjna od początku rządów Wołodymyra Zełenskiego – poinformował Wojciech Konończuk, dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak przekazał, Narodowe Biuro Antykorupcyjne (NABU) prowadzi działania w sprawie korupcji w państwowym koncernie energetycznym Energoatom, którego roczny dochód sięga 4,8 miliarda dolarów.Z ustaleń NABU wynika, że grupa urzędników wymuszała na podwykonawcach łapówki sięgające 15 procent wartości kontraktów, wyprowadzając ze spółki co najmniej 100 milionów dolarów. Przeszukania objęły m.in. mieszkania Hermana Hałuszczenki – obecnego ministra sprawiedliwości, a do niedawna ministra energetyki, oraz Timura Mindycza – bliskiego przyjaciela Zełenskiego, który, jak informują ukraińskie media, kilka godzin przed przeszukaniami wyjechał z kraju i przebywa obecnie w Warszawie.Konończuk przypomniał, że już od miesięcy trwał konflikt między ośrodkiem prezydenckim a NABU, a w lipcu władze próbowały ograniczyć niezależność agencji. „Władze przegrały ważną bitwę” – napisał. Dodał, że afera ma potencjał, by mocno osłabić pozycję Zełenskiego.„Widzimy, jak klocki zaczynają się układać”Sprawę skomentowała w Radiu Wnet Gabriela Masztafiak, publicystka specjalizująca się w tematyce międzynarodowej.Na temat tej sprawy wiemy, że w tym momencie właściwie zaczynają układać nam się pewne klocki, o których dyskutowaliśmy już pojedynczo od jakiegoś czasu– mówiła.Przypomniała, że już w lipcu ubiegłego roku na Ukrainie wybuchły protesty po tym, jak prezydent Zełenski próbował ograniczyć kompetencje Narodowego Biura Antykorupcyjnego.Wówczas wybuchły ogromne protesty w kraju. Prezydent dostatecznie się z tej decyzji wycofał– zaznaczyła.Według Masztafiak, obecna afera pokazuje, jak bardzo służby antykorupcyjne zagrażają ludziom z najwyższego szczebla władzy.W sprawie Energoatomu doszło do przeszukań m.in. mieszkania Hermana Hałuszczenki, który jest urzędującym ministrem sprawiedliwości, a do sierpnia był ministrem energetyki. Wśród przeszukiwanych osób jest też Timur Mindicz, jeden z najbliższych współpracowników prezydenta Zełenskiego. Co ciekawe, kilka godzin przed przeszukaniem wyjechał z Ukrainy– relacjonowała.„Zełenski w kryzysie przywództwa”Masztafiak wskazała, że afera Energoatomu wpisuje się w szerszy kryzys polityczny i przywódczy prezydenta Zełenskiego.Prezydent Wołodymyr Zełenski niewątpliwie od dawna jest już w dość głębokim kryzysie przywództwa w swoim własnym kraju– oceniła.Zwróciła uwagę, że wojna, trwająca od lutego 2022 roku, nadszarpnęła nie tylko wizerunkiem Zełenskiego, ale też jego otoczenia.Nie wiemy, jak do końca wyglądały przepływy finansowe motywowane wsparciem Ukrainy – finansowym, militarnym, odbudową kraju. Ale już od jakiegoś czasu słyszymy o tym, że generał Walerij Załużny, obecny ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii, ostrzy sobie zęby na stanowisko prezydenta– powiedziała.Załużny miał już uruchomić nieformalną kampanię, uformować sztab, który buduje jego wizerunek jako silnego i przyszłego przywódcy Ukrainy– dodała Masztafiak.Zaznaczyła jednak, że zmiana władzy w czasie wojny byłaby dla Ukrainy niezwykle trudna.To, w jakim stanie znajduje się kraj, ten opłakany stan regionów, wyzwania gospodarcze i polityczne – to wszystko sprawia, że nawet ci, którzy myślą o władzy, mogą nie być na to gotowi. To decyzje, które nie zawsze politycznie się opłacają– podsumowała.
undefined
Nov 12, 2025 • 21min

"Uśmiechnięci" stanęli po stronie rzekomych neosędziów - drwi konstytucjonalista dr Oskar Kida

Specjalista prawa konstytucyjnego dr Oskar Kida zauważa paradoksalne, sprzeczne reakcje przedstawicieli obozu rządowego na decyzję prezydenta Karola Nawrockiego o odmowie powołania 46 sędziów.
undefined
Nov 12, 2025 • 29min

Studio Lwów 10.11.2025 r.: Światełko dla Cmentarza Janowskiego

Zbigniew Pakasz, wiceprezes Towarzystwa "Zabytek":Płytę nagrobną, którą myśmy zrobili, przygotowaliśmy 3,5 roku. Oczywiście te koszty są wysokie. Na początku kupiliśmy piaskowiec, który leżał z 1,5 roku, zanim go obrobiono. Fundatorem tego nagrobka jest Konsulat Generalny RP we Lwowie.Kamil Stefan Woźniak (prezes oddziału krakowskiego Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich):W tym roku  nasza kwesta była rekordowa. Kwestowaliśmy przez dwa dni, 1 i 2 listopada. Bło ponad 70 wolontariuszy na czterech cmentarzach. Kwestowaliśmy tak samo jak w tamtym roku na Cmentarzu Rakowickim, na Cmentarzu Batowickim, Podgórskim oraz na Salwatorze. Warto wspomnieć, że kwestowali nie tylko nasi członkowie, nie tylko członkowie towarzystwa. Tak naprawdę, proporcjonalnie,  członków towarzystwa było najmniej. Pomagało nam bardzo dużo wolontariuszy, sympatyków, miłośników Lwowa, jak sama nasza nazwa wskazuje. Ale przede wszystkim trzeba też podziękować młodzieży. Przede wszystkim zawsze możemy liczyć na wsparcie krakowskiej drużyny Orląt im. Antosia Petrykiewicza, razem z ich dowódcą panem Bartoszem Wołkowskim. 

The AI-powered Podcast Player

Save insights by tapping your headphones, chat with episodes, discover the best highlights - and more!
App store bannerPlay store banner
Get the app