Podkast amerykański cover image

Podkast amerykański

Latest episodes

undefined
Mar 12, 2022 • 55min

79. Nixon w Chinach: tydzień, który zmienił świat

Minęło właśnie 50 lat od historycznej wizyty – 21 lutego 1972 roku w Pekinie, stolicy komunistycznych Chin z którymi Stany Zjednoczone nie utrzymywały dotychczas żadnych stosunków dyplomatycznych, wylądował samolot z prezydentem Richardem Nixonem. Opowiadamy o niebywałej medialnej oprawie całej wizyty: balecie i operze, o pandach i łabędziach, jej scenografii i uczestnikach: o parze prezydenckiej i doradcy do spraw bezpieczeństwa narodowego Henrym Kissingerze z jednej strony, o chińskim premierze Czou En-laju i przewodniczącym Mao z drugiej. Zastanawiamy się dlaczego amerykański prezydent postanowił porozumieć się z komunistycznymi Chinami i czy rzeczywiście „tylko Nixon mógł pojechać do Chin”. Mówimy o przygotowaniach do tej wizyty, o tropie warszawskim, pakistańskim i dyplomacji pingpongowej, a także o tym, czy wizyta w Pekinie rzeczywiście „zmieniła świat”. Opowiadamy o jej konsekwencjach bezpośrednich (jak „komunikat szanghajski” i uznanie rządu w Pekinie), pośrednich (jak wizyta Nixona w Moskwie i podpisanie układu o ograniczeniu zbrojeń ze Związkiem Radzieckim) i dalekosiężnych (jak zmieniła Chiny i układ sił na świecie). Zastanawiamy się gdzie jesteśmy dziś, pół wieku po tamtych wydarzeniach i jak z tej perspektywy możemy je dziś oceniać. Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski
undefined
Mar 5, 2022 • 1h 4min

78. Orędzie o stanie państwa

We wtorek prezydent Biden wygłosił swoje pierwsze orędzie o stanie państwa, State of the Union, a my dziś przyglądamy się temu co – i jak – powiedział. Mówimy o tym, jakie miejsce w jego przemówieniu zajęła polityka zagraniczna i wojna w Ukrainie, w tym o brawach, jakie zebrała ambasadorka Ukrainy. Powiemy wam jak Biden podsumował rok swoich rządów, czym się pochwalił (np. nowymi miejscami pracy, ponadpartyjną ustawą infrastrukturalną i wejściem w „nową fazę” pandemii) i co zapowiedział. O tym, jak ma wyglądać walka z inflacją, o brzmiącym dość trumpistowsko populistycznym nacjonaliźmie ekonomicznym, ale zarazem o wyraźnym „skręcie do centrum” w postaci kategorycznego odcięcia się (znowu!) od sloganu „Defund the police” – szczytnego, ale niefortunnego politycznie hasła z którego Republikanie zdołali uczynić bardzo skuteczny straszak, mimo że ani Biden, ani większość Demokratów nigdy tego hasła nie popierała. Mówimy o megaustawie Build Back Better, o której w orędziu niby nie było mowy, ale tak naprawdę była jednym z tematów; o tym, co o pomysłach prezydenta uważa senator Joe Manchin i jak na orędzie Bidena reagowali Republikanie. O oficjalnej odpowiedzi, której udzieliła Bidenowi gubernatorka Iowy, a także o trzech odpowiedziach, jakie udzielili politycy i polityczki... Partii Demokratycznej. Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski
undefined
Feb 26, 2022 • 49min

77. Amerykanie patrzą na wojnę

Wszyscy słyszeli już zapewne wypowiedź Donalda Trumpa mówiącego, że atak Władimira Putina na Ukrainę to „genialne” i bardzo sprytne posunięcie. Były prezydent powiedział to jeszcze przed rozpoczęciem pełnej inwazji, ale powtarzał także wówczas gdy bomby spadały na ukraińskie miasta. Jeden z republikańskich senatorów twierdzi, że Putin zaatakował, bo… Rosja to komunistyczny kraj, nie ma żywności i potrzebuje więcej ziemi pod uprawę. Są Republikanie, którzy jednocześnie zarzucają prezydentowi Joe Bidenowi, że jest wobec Putina zbyt miękki i twierdzą, że w ogóle nie powinien się Ukrainą interesować. Inni domagają się surowszych sankcji, ale krytykują też administrację za rosnące ceny benzyny. Ale są i tacy, którzy prezydenta wspierają. Jak zatem amerykańskie media i opinia publiczna zareagowały na atak Rosji na Ukrainę? Chociaż sytuacja na froncie wojennym, a także froncie walki politycznej zmienia się z godziny na godziny niektórzy już przekonują, że Władimir Putin wszystkich okiwał i wygrał, a inni, że stracił kontakt z rzeczywistością i poniósł całkowitą klęskę. W amerykańskich mediach (niekiedy tych samych) znajdą państwo komentarze przekonujące, że rosyjskie czołgi na ulicach ukraińskich miast to dowód na ostateczny upadek koalicji demokratycznych państw Zachodu oraz takie, które mówią, że paradoksalnie Putin wyrwał Zachód z fałszywego poczucia bezpieczeństwa i dał nowe poczucie celu. Jeszcze niedawno francuski prezydent Emmanuel Macron twierdził, że NATO jest w stanie „śmierci mózgowej”, a Donald Trump nazywał „przestarzałym”. Dziś Joe Biden mówi, że to najwspanialszy sojusz militarny w dziejach ludzkości, obiecuje bronić każdego cala ziemi krajów członkowskich i posyła dodatkowych żołnierzy na wschodnią flankę Sojuszu. Ale tak jak nie ma zgody co do długofalowych skutków wojny, tak trwa spór o dotychczasową politykę administracji Bidena. Czy Biały Dom słusznie od wielu tygodni dzielił się informacjami wywiadowczymi, informował o powadze zagrożenia, ale jednocześnie próbował rozmawiać z Putinem i jego ludźmi? Czy sankcje, jakie do tej pory wprowadzono, powinny być ostrzejsze? Jakie będą ich konsekwencje tak dla Rosji, ale też – o czym Biden mówi otwarcie – dla zwykłych Amerykanów. Czy obywatele są zadowoleni z tego jak radzi sobie z konfliktem? Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski
undefined
Feb 19, 2022 • 1h 1min

76. Wojny szkolne

W Tennnessee rada szkolna właśnie usunęła z listy lektur komiks „Maus” Arta Spiegelmana, w Teksasie powstała lista 850 „kontrowersyjnych” pozycji (trafiły na nią m.in. „Opowieści podręcznej” Margaret Atwood czy „Pomiędzy światem a mną” Ta-Nehisiego Coatesa), które władze szkół prewencyjnie usuwają z bibliotek. Stowarzyszenie Bibliotek Amerykańskich alarmuje, że szybko rośnie liczba prób eliminowania książek, które wzbudzają obiekcje rodziców. Republikanom udało się wystraszyć rodziców dwugłowym potworem „gender” i „krytycznej teorii rasy”, szkoły, która jakoby równocześnie seksualizuje dzieci, a z drugiej wychowuje ich w nieustannym poczuciu wstydu za rasizm i w nienawiści wobec białych. W odpowiedzi na tego chochoła w kolejnych stanach Republikanie wprowadzają ustawy mające zaostrzyć kontrolę nad tym czego – i w jaki sposób – mogą uczyć nauczyciele. Napięcie widać na zebraniach lokalnych rad szkolnych, gdzie padają najcięższe oskarżenia, dochodzi do pyskówek, przepychanek, interweniuje policja. Opowiadamy jak polityka wkracza do lokalnych wyborów do owych rad, pogłębiając i tak już ogromną polaryzację społeczeństwa. Prawica chce szkoły wolnej od wzmianek o LGBT, ale przede wszystkim wolnej od rozmów o rasizmie i rasistowskiej przeszłości Stanów Zjednoczonych. Mówimy o tym, że choć konserwatyści równocześnie straszą „lewacką cancel culture”, sami uprawiają prawicową kulturę wykluczenia. Co zaskakujące potrafią przy tym zaskakująco zręcznie stosować pozornie inkluzywny język. Demokratom trudno niekiedy odpowiedzieć na te praktyki, bo i wśród zwolenników tej partii jest grupa o zapędach cenzorskich. Są takie książki - jak na przykład „Zabić drozda” - których wycofani, choć z różnych powodów, domaga się zarówno część prawicy, jak i lewicy. Ale mimo że po lewej stronie również zdarzają się przypadki zakazywania książek czy ideologicznego zacietrzewienia, pokazujemy na czym polegają pewne istotne różnice między lewicowym a prawicowym cenzurowaniem. Na koniec opowiadamy o radzie szkolnej w San Francisco. W tym bastionie Partii Demokratycznej wyborcy miażdżącą przewagą głosów właśnie odwołali troje członków rady. I to z poparciem burmistrzyni, również Demokratki. Co się stało? Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski
undefined
Feb 12, 2022 • 1h 9min

75. Sąd Najwyższy: niezależny czy polityczny?

Po prawie trzech dekadach w Sądzie Najwyższym na emeryturę przechodzi sędzia Stephen Breyer – Joe Biden zyska szansę na wskazanie jednej z dziewięciorga osób zasiadających w najważniejszym sądzie kraju. Kiedy jednak Biden zapowiedział zrealizowanie wyborczej obietnicy i mianowanie Afroamerykanki, spotkały go za to cięgi z obu stron sceny politycznej. Dlaczego coś, co mogło być łatwym politycznym zwycięstwem, znowu Bidenowi nie wyszło? Przypominamy historię zaciętych walk o nominacje do Sądu Najwyższego, np. Roberta Borka, Merricka Garlanda czy Amy Coney Barrett. Zastanawiamy się czym kierują się prezydenci przy obsadzaniu sędziowskich wakatów i czy rzeczywiście kompetencje oraz wiedza prawnicza są jedynymi kryteriami, jakie bierze się pod uwagę. Wyjaśniamy wreszcie dlaczego Sąd Najwyższy wcale nie jest instytucją ponadpolityczną (jak uparcie twierdzą sami sędziowie), a wręcz przeciwnie: polityczne są nominacje sędziowskie, sposób ich zatwierdzania, dobór spraw, wreszcie same wyroki. Co więcej: w sytuacji paraliżu Senatu, SN coraz częściej staje się „alternatywną legislaturą” i to ze szkodą dla swojego prestiżu – dziś tylko 40 procent Amerykanów ufa Sądowi Najwyższemu. Nic dziwnego, że coraz częściej mówi się o konieczności przeprowadzenia jakiejś reformy tego organu – przyglądamy się zatem różnym propozycjom takich reform i szukamy historycznych precedensów. Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski
undefined
Feb 5, 2022 • 58min

74. Co nowego u Trumpa?

Stęskniliście się za Donaldem Trumpem? Czas na update, bo u byłego prezydenta dużo się ostatnio dzieje. W Nowym Jorku prokuratura bada oszustwa podatkowe Trump Organization, a także zawyżanie wyceny majątku, np. po to, żeby otrzymywać lepsze warunki kredytowe i móc dalej finansować umiarkowanie udane przedsięwzięcia biznesowe Donaldowej firmy. Przede wszystkim problemy Trumpa dotyczą jednak wyborów 2020 roku. W Atlancie prokuratura bada z kolei słynny telefon do sekretarza stanu Georgii, Brada Raffenspergera, któremu Trump kazał „znaleźć” brakujące mu do wygranej 12 tysięcy głosów. Komisja do zbadania 6 stycznia dotarła do nowych wiadomości, np. na temat planu Trumpa „skonfiskowania” maszyn do głosowania z kluczowych stanów: planu, który nawet Rudy Giuliani uznał za absurdalny. Czy rzeczywiście wokół Trumpa „zaciska się pętla”, jak twierdzi część mediów, czy znowu mamy do czynienia z rozbudzaniem oczekiwań, a wszystkie te sprawy zakończą się tak samo jak poprzednie próby pociągnięcia go do odpowiedzialności? Patrzymy też na badania opinii publicznej i zastawiamy się nad tym, jak naprawdę silny jest uścisk w jakim Trump trzyma Partię Republikańską – i patrzymy na sygnały wskazujące, że może zaczyna on słabnąć. Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski
undefined
Jan 29, 2022 • 1h 9min

73. Czy Amerykanom zależy na losie Ukrainy?

Rosjanie wciąż gromadzą wojska na swojej zachodniej granicy, brytyjski i amerykański wywiad ostrzega przed rosyjskimi prowokacjami i próbami przewrotu w Kijowie. Atak na Ukrainę wydaje się, niestety, bardzo prawdopodobny. Nie powiemy Wam czy wojna będzie, czy nie – tego nie wie dziś nikt poza Władimirem Putinem – ale wyjaśnimy czego domaga się Rosja, jak na jej żądania odpowiadają NATO i Stany Zjednoczone, a przede wszystkim gdzie tu (jeśli w ogóle) pole do kompromisu. Mówimy o tym, co może zrobić Zachód jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę, czyli przede wszystkim o sankcjach gospodarczych, na czele z zablokowaniem gazociągu Nord Stream 2. Mówimy o działaniach dyplomatycznych ekipy Joego Bidena, rozmowach z Katarem w sprawie dostaw gazu, ale przede wszystkim naciskach na Niemcy, które są dziś największym hamulcowym wśród państw Zachodu. Zajmujemy się też rosyjską propagandą, która robi z Ukrainy małe, nieistotne, niesamodzielne, w dodatku faszystowskie państewko, niezasługujące na uwagę świata, „naturalną strefę wpływów” Rosji. Pokazujemy jak bardzo rosyjski punkt widzenia powtarzają w Stanach media skrajnej prawicy i skrajnej lewicy – i Fox News, i „Jacobin”, a także jak „neutralność” w sprawie „odległych krajów gdzieś na krańcu świata” przedostaje się, niestety, do mainstreamu myślenia o polityce zagranicznej – co z punktu widzenia Europy Środkowej musi budzić niepokój. Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski
undefined
Jan 22, 2022 • 1h 4min

72. Prawa Jima Crowa 2.0, czyli o przepisach wyborczych, filibustrze i ustawie sprzed 135 lat.

Demokraci niby mają większość w Senacie, ale po raz kolejny w izbie tej przepadły ambitne plany legislacyjne Joego Bidena – tym razem dwie ustawy dotyczące przepisów wyborczych. Nie udało się znaleźć dziesiątki Republikanów, którzy poparliby Freedom to Vote Act, ustawę wprowadzającą ogólnokrajowe standardy wyborów, oraz John Lewis Act, przywracający federalny nadzór nad przepisami wyborczymi w niektórych stanach. Czy ustawy te są konieczne, żeby zastopować „nowe prawa Jima Crowa” przyjmowane na Południu, jak twierdzą Demokraci, czy jest to wszystko wydumany problem, sztuczny kryzys itd., jak zapewniają Republikanie, oburzeni „graniem kartą rasistowską”, choć jeszcze piętnaście lat temu jak jeden mąż popierali to, co dziś znajduje się w John Lewis Act – na tak głosował wówczas np. Mitch McConnell. Nie udało się też zreformować nieszczęsnego filibustru, który pod hasłem „nieograniczonej debaty” zazwyczaj uniemożliwia jakąkolwiek debatę. Zgodnie z przewidywaniami Joe Manchin i Kyrsten Sinema po raz kolejny strzelili w stopę swojej partii. Dlaczego zatem kierownictwo Demokratów postanowiło zrobić coś z góry skazanego na porażkę? Czy stała za tym jakakolwiek strategia, a jeśli tak, to jaka? Czy w sprawie praw wyborczych da się jeszcze cokolwiek zrobić? W tym celu cofamy się do niesławnych wyborów roku 1876 i mówimy o Electoral Count Act – kontrowersyjnej, ale przez długi czas zapomnianej ustawie o której jednak wszyscy przypomnieli sobie w styczniu 2021 roku. Możecie nas słuchać m.in. w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski
undefined
Jan 15, 2022 • 49min

71. "Wielka rezygnacja" czyli pesymizm Amerykanów

Jest źle. A przynajmniej tak sądzą ludzie. 61 proc. badanych stwierdza, że Stany Zjednoczone zmierzają w złym kierunku, a jedynie 26 proc., że w dobrym. Podobnie jest z oceną stanu krajowej gospodarki. Niespełna co czwarty Amerykanin sądzi, że ma się ona „świetnie” lub „dobrze”, a ponad dwie trzecie, że jest „przeciętnie” lub „źle”. Wśród Republikanów nastroje są jeszcze gorsze, ale w gronie Demokratów próżno szukać fali optymizmu. Z jednej strony Amerykanie mają obiektywne powody do niepokoju. Inflacja w grudniu osiągnęła poziom najwyższy od 1982 roku, czyli początku rządów Reagana. Dramatycznie rosną ten ceny paliwa. Z drugiej strony jednak: szacowany wzrost gospodarczy w 2021 roku sięgnie nawet 5,9 proc. PKB, a bezrobocie spadło do 3,9 proc. – znacznie szybciej niż przewidywano. Amerykanie inaczej oceniają też stan kraju i swoich prywatnych finansów. W tym drugim przypadku są znacznie bardziej optymistyczni. O przekonaniu, że gospodarka ma się dobrze świadczy też zjawisko opisywane w mediach od miesięcy i nazwane „wielką rezygnacją”. Tłumaczymy czym jest, skąd się wzięło i jak zmieniło rynek pracy w USA. Zastanawiamy się jak subiektywne oceny stanu państwa mają się do rzeczywistości i jak się mają do tego krytyczne oceny prezydenta. Czy wysokie oczekiwania wyborców wobec Białego Domu to znak czasu czy raczej historyczny standard? Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski
undefined
Jan 8, 2022 • 1h 11min

70. 6 stycznia rok później: czy Stany Zjednoczone stoją na krawędzi? Rozmowa z Anne Applebaum.

Rok po 6 stycznia wiemy więcej na temat tamtych wydarzeń. Mówimy o tym, kim były osoby szturmujące Kapitol, co je łączyło i dlaczego szaman QAnon jest symbolem wprawdzie atrakcyjnym, ale fałszującym rzeczywistość – a ta wygląda tak, że w Stanach Zjednoczonych mamy do czynienia z całym ruchem „zwykłych obywateli” akceptujących przemoc polityczną. Wydarzenia 6 stycznia są dla tego ruchu mitem założycielskim i powodem do dumy. Wiemy też więcej o tym, co było prawdziwym celem ataku – opóźnienie zatwierdzenia wygranej Bidena, po to, by ludzie Trumpa w kluczowych stanach mogli odwrócić wynik wyborów. To, czego nie udało się zrobić siłą w 2021 roku, może udać się w roku 2025 na drodze urzędowej – Republikanie już się do tego szykują, a Demokraci zdają się zasypiać gruszki w popiele. Jak do tego doszło, że Republikanie, którzy tuż po ataku zaczęli się od Trumpa odcinać, dziś podlegają mu bardziej, niż kiedykolwiek, a niedobitki – jak Liz Cheney – toczą z góry przegraną walkę o polityczne życie? Czy Republikanie są w ogóle normalną partią, która mieści się w granicach demokratycznego systemu? Naszą gościnią jest dziś Anne Applebaum, dziennikarka „The Atlantic”, którą pytamy o Republikanów, Demokratów, republikę, demokrację oraz apokaliptyczne scenariusze dla Stanów Zjednoczonych. Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski

The AI-powered Podcast Player

Save insights by tapping your headphones, chat with episodes, discover the best highlights - and more!
App store bannerPlay store banner
Get the app