Dopóki nie udowodnią wam winy, domniemuje się, że jesteście niewinni. To fundamentalna i jedna z najstarszych zasad prawnych. Wynika z niej, że bez dowodów winy, procesu i wyroku nie można zamykać ludzi w więzieniu. A jednak w Polsce takie sytuacje zdarzają się często: prokuratorzy wnioskują o aresztowanie tymczasowe bez dobrych podstaw, a sądy automatycznie akceptują te wnioski. Czas spędzany w areszcie tymczasowym wynosi u nas średnio 9 miesięcy, czyli trzykrotnie dłużej niż w Austrii czy Wielkiej Brytanii. Jacek Golińczak, bohater kolejnej Rozmowy Sebastiana Stodolaka, spędził w areszcie 18 miesięcy. Postawiono mu zarzuty związane z udziałem w procederze wyłudzania VAT. Dzisiaj jest już od 2,5 roku na wolności, choć jego sprawa wciąż jest w toku. Golińczak opowiada o absurdach tymczasowego aresztowania, których doświadczył, o tym jak wyglądał jego czas w więzieniu oraz co w rezultacie stracił.